Strona główna

Decyzje za tydzień

Decyzje za tydzień

2012-11-08 14:51:58  |  Tekst mz, fot. aw

Do końca października trwała kontrola w Domu Pomocy Społecznej. Jak poinformował starosta Stanisław Skaja, zarząd powiatu zapozna się z wynikami kontroli i w przyszłym tygodniu zapadną decyzje w sprawie działań.

 

O nieprawidłowościach w funkcjonowaniu placówki radnych powiatowych poinformowała Ewa Matysiak, pracownica DPS-u. Główne zarzuty wobec kierownictwa domu pomocy to nepotyzm i mobbing. Ze spotkania sporządzono notatkę, która trafiła na biurko władz powiatu. Krótko po fakcie pani Ewa otrzymała wypowiedzenie warunków pracy. - Moim zdaniem jest to degradacja – mówi terapeutka, która otrzymała angaż na opiekunkę.

Dyrektor Barbara Kłodzińska nie zaprzecza, że w prowadzonej przez nią placówce pracują spokrewnione z nią osoby (jej mąż i syn, synowa siostry, teść syna). Czy zatrudniając ich nie obawiała się, że mogą się przez to zrodzić konflikty i niezdrowa sytuacja? Czy był ogłoszony konkurs na te stanowiska? - W domu pomocy w Chojnicach są zatrudnieni członkowie wielu rodzin, w tym również p. Matysiak, jak i mojej. Nabór na te stanowiska był zgodny z ustawą o pracownikach samorządowych – Barbara Kłodzińska napisała w odpowiedzi na maila z pytaniami. Na więcej skierowanych do niej pytań nie odpowiedziała: - Odpowiedzi w związku ze złożoną skargą udzieliłam Zarządowi Powiatu.

Starosta Stanisław Skaja na razie nie chce mówić o wynikach kontroli, ale komentuje zarzut nepotyzmu. - Uczciwie mówię, że ja bym nie zrobił takich rzeczy dla czystości sytuacji. Choć nie jest to prawem zabronione.

Inne zarzuty poruszone w skardze to m.in.: wykorzystywanie pracowników DPS-u do prac w prywatnym domu pani dyrektor, podpisywanie przez pracowników zakresu obowiązków poniżej ich kwalifikacji, nierówne traktowanie pracowników wyrażające się w podziale obowiązków, podczas modernizacji w placówce miały być burzone ściany nośne bez nadzoru specjalisty, a w ich trakcie odbywały się zajęcia.

Ewa Matysiak podkreśla, że skargę złożyła nie tyle w swoim imieniu, co innych pracowników. - Jak była kontrola, to wiele osób się odważyło i zaczęło mówić o sytuacji, jaka ma miejsce w domu pomocy. Po całej sytuacji z jednej strony stosunek koleżeński jest dużo bardziej przychylny. Z drugiej, od niektórych osób jest niechęć w stosunku do mnie – opisuje pracownica placówki.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl