Czerwone Diabły podsumowały sezon

Chojnicki klub Red Devils zakończył rozgrywki ekstraklasy futsalu na dziewiątym miejscu. Dwa dni przed ostatnim meczem, rozegranym w niedzielę 20.05, trenerzy Marek Szank, Oleg Zozulya oraz menadżer klubu Marcin Synoradzki, podzielili się z dziennikarzami swymi refleksjami oraz planami na przyszłość.

Na wstępie Marcin Synoradzki serdecznie podziękował burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi i jego zastępcom, za wsparcie, które z budżetu miasta trafia do klubu. Przekazał, że aktualna sytuacja finansowa klubu jest co najmniej dobra. Menadżer przewiduje, że do końca sierpnia powinni uregulować wszystkie zaległości finansowe. Przyznał, że duży wpływ na słabsze wyniki sportowe miały zmiany na stanowisku trenera. – Jednak od chwili, kiedy Oleg Zozulya zaczął dyrygować drużyną, sprawy przybrały dużo korzystniejszy obrót. Nie licząc meczu z Wisłą Kraków, kiedy to nowy trener dopiero kilkadziesiąt godzin wcześniej poznał drużynę, Red Devils przegrało tylko jeden mecz – zauważył Marcin Synoradzki.

Do najważniejszych osiągnięć klubu zaliczył powołanie do reprezentacji Polski Jakuba Mączkowskiego oraz grę Tomasza Kriezela w roli kapitana kadr narodowych w wieku do 19 lat oraz do 21 lat. Tak przedstawił politykę kadrową władz klubu: – Naszą ambicją jest, aby drużyna była zbudowana przede wszystkim z zawodników z naszego regionu, a wzmacniana jedynie markowymi graczami, którzy często znajdują u nas swoje drugie „połówki” i zamieszkują na stałe. Marcin Synoradzki porównał ponadto zachowania kibiców piłki halowej i stadionowej: – Na naszych meczach nigdy nie było incydentu na hali. Nie ma tu meczy podwyższonego ryzyka. Przychodzą całe rodziny z małymi dziećmi. Nie ma patologii znanej z piłki trawiastej, kultu przemocy, wulgarnych i chamskich flag, skandowania chórem wyzwisk. Nikt tutaj nie robi „ustawek”, awantur, nie nawołuje do przemocy.

Link do Mp3 (Marcin Synoradzki o polityce transferowej i atmosferze na meczach futsalu.)

Trener Oleg Zozulya zapewnił, że jeśli będzie w kadrze 12-13 zawodników oraz 3 bramkarzy, a także będzie „dodane troszkę kasy, to powstanie bardzo porządny zespół”. Marek Szank uzupełnił, że jego zdaniem w zespole jest bardzo dobra atmosfera, a współpraca pomiędzy trenerami i zawodnikami układa się równie pomyślnie. – Chcielibyśmy w przyszłym sezonie walczyć o lokatę w pierwszej czwórce. Posiadane warunki, których nie mają wszystkie zespoły w ekstraklasie, sprzyjają temu zamierzeniu – uważa Marek Szank.