Strona główna

Szlanga na sesji o progach

Szlanga na sesji o progach

2012-05-07 15:49:10  |  tekst i fot. je

Podczas ubiegłotygodniowej (30.04) sesji rady miejskiej przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Antoni Szlanga odniósł się do sprawy progów spowalniających. Członkowie tej komisji debatowali niedawno nad raportem z ich przeglądu.

Problemem prawidłowości ich budowy zajmujemy się od października 2011, a wspomniana inwentaryzacja progów została wykonana, gdy skierowaliśmy do rady miejskiej pismo domagające się wyjaśnień naszych zarzutów. Antoni Szlanga tak skomentował nasz ostatni artykuł, w którym podsumowaliśmy wyniki przeglądu: – Niekoniecznie wygląda to w ten sposób, że 50 % progów, tak, jak podają media, jest wykonanych wadliwie. Często wynikało to z tego, że progi były montowane na życzenie mieszkańców, niewykonane od razu przy budowie drogi, czyli nie są to jakieś progi atestowane. Wydaje się, że poprawa tego zagadnienia nastąpi wówczas, kiedy dokona się przeglądu oznakowania ulic i być może niekoniecznie trzeba będzie przebudowywać niektóre progi, a wystarczy tylko odpowiednio oznakować dostosowaniem prędkości poruszania się na tej drodze i wówczas będzie sprawa rozwiązana.

Chcielibyśmy się ustosunkować do tych stwierdzeń. To nie media (dlaczego liczba mnoga, panie radny?) stwierdziły, że połowa progów jest nieprawidłowa, a wykonawca inwentaryzacji. Prosimy o jej przeczytanie. Na stronie nr 73 w dziale „Podsumowanie” napisano: Na 28 ulicach miasta Chojnice zinwentaryzowano 51 urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego w postaci progów zwalniających. Ilość urządzeń wymagająca przeróbki to 26 sztuk, z czego całkowitej likwidacji i ustawienia nowego elementu wymaga 20 sztuk, a poprawy geometrii 6 elementów. 25 sztuk spełnia wymogi geometryczne wymagana dla progów zwalniających o granicznej prędkości 25 – 30 km/h. Tłumaczenie, że były one montowane na życzenie mieszkańców i nieatestowane, świadczy o lekceważącym podejściu osób odpowiedzialnych za ich montaż, a także rozliczających ich za gospodarowanie mieniem publicznym, do obowiązujących norm. Wykazaliśmy zresztą, że nie przejmowali się nimi także projektanci dokumentacji technicznej. Twierdzenie, że wystarczy po przeglądzie oznakowania ulic dopasować oznakowanie progu, by uniknąć jego przebudowy, ponownie dowodzi o nieznajomości zawartości inwentaryzacji. Każdy próg ma kartę badań elementu, gdzie dwoma z 11 parametrów, które były brane pod uwagę, to sprawdzenie prawidłowości wykonania oznakowania poziomego i pionowego.

Progi zastosowane na ciągu ulic Karnowskiego – Podlesie można pokonywać z prędkością graniczną 20 km/h. Posiadają one znak o tejże dopuszczalnej prędkości. Są więc prawidłowo oznakowane. Problem tylko w tym, że ten rodzaj progów można stosować na drogach wewnętrznych czy parkingach, w tzw. strefach zamieszkania. W tych ostatnich obowiązuje maksymalna prędkość 20 km/h, pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami mechanicznymi oraz ma prawo poruszać się po całej jej powierzchni. Prawo nie pozwala używać takiego rodzaju progów (tzw. podrzutowe) na drogach publicznych.

Zabrakło nam w wypowiedzi pana przewodniczącego Antoniego Szlangi, zarazem wiceprzewodniczącego Komisji Rewizyjnej, wniosków z tej historii. Nie widzi on potrzeby wyjaśnienia, jak doszło do wykonania progów niezgodnych z przepisami; kto nie dopilnował projektanta i inspektora nadzoru; kto jest winny marnowania pieniędzy, które będą wydane na wykonanie zaleceń wynikających z inwentaryzacji progów.

"Połowa progów jest nieprawidłowa" - tekst z 18.04.2012

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl