Strona główna

Eskalacja nienawiści i fala hejtu

Eskalacja nienawiści i fala hejtu

2017-06-26 15:39:36  |  Monika Szymecka

Antoni Szlanga w sprawie swojego oświadczenia lustracyjnego, do którego IPN nie wniósł zastrzeżeń. Kłamstwo lustracyjne zarzucił mu Marcin Wałdoch. Przewodniczący rady miejskiej uważa, że członek PiS już w 2012 roku rozpoczął przeciwko niemu kampanię. I jeśli nie poprzestanie, to skończyć może się sądem.


Instutyt Pamięci Narodowej niedawno uznał, że oświadczenie lustracyjne Antoniego Szlangi nie budzi zastrzeżeń. Przewodniczący Rady Miejskiej Chojnic z komentarzem czekał do dzisiejszego posiedzenia RM. - W niektórych mediach rozszalała się fala hejtu. Pewien triumfalizm zapanował. Oto kolejna osoba, która utraci mandat z komitetu Arseniusza Finstera. Niestety tak się nie stało - zaczął Szlanga, przyznając że był funkcjonariuszem Ochotniczych Rezerw Milicji Obywatelskiej.

Link do Mp3 (- W niektórych mediach rozszalała się fala hejtu...)

Opowiedział też o swoich relacjach z autorem donosu. - Marcin Wałdoch rozpoczął kampanię przeciwko mnie, bo tak to określam, w 2012 roku, kiedy ośmieliłem się wygrać z nim konkurs czy też głosowanie na przewodniczącego rady strategii. (...) Później następowała eskalacja działań w stosunku do mojej osoby.

Link do Mp3 (- Marcin Wałdoch rozpoczął kampanię przeciwko mnie w 2012...)


Według Antoniego Szlangi jego adwersarz miał rownież podważać jego wykształcenie, czy podawać, że w 89 roku uczestniczył w kursie w Moskwie. - Dla mnie sprawa się skończyła. Nie mam zamiaru procesować się z Marcinem Wałdochem, chyba że nastąpi dalsza eskalacja działań przeciwko mnie.

Mariusz Brunka przyjął z zadowoleniem, że niedawno powołany przewodniczący rady nie jest kłamcą lustracyjnym. - Przewodniczący RM nie powinien być sędzią we własnej sprawie w trakcie posiedzenia RM - uznał radny opozycji i przypomniał, że Szlanga lustrował się jeszcze jako radny, a nie przewodniczący. Mógł też przekazać przewodniczenie obradom swoim zastępcom, w sytuacji, gdy była o nim mowa. Zresztą zdaniem radnego PChS Szlanga niepotrzebnie składał wyjaśnienia radnym, kiedy tylko wystarczyło poinformować o piśmie z IPN-u, które trafiło do urzędu.

Link do Mp3 (- Chciałbym z zadowoleniem przyjąć wiadomość...)

- Zadaniem przewodniczącego nie jest recenzowanie osoby p. Wałdocha, zwłaszcza że ta osoba nie może się na tej sali wypowiedzieć - ocenił Brunka,  przy czym zaznaczył. - Politycznie pan Wałdoch nie jest mi bliski, ani towarzysko też.

Szlanga nie zgodził się z Brunką. - Mam prawo podać państwu tło tej eskalacji nienawiści, która następuje od 2012 roku.

Link do Mp3 (- Pozwolę sobie nie zgodzić się z p. M. Brunką...)


Za Szlangą wstawił się też sam burmistrz, w którego opinii odpowiednim miejscem do skomentowania całej sprawy jest właśnie sala obrad. - Pan Marcin Wałdoch się grubo pomylił, bo twierdził, że pan Antoni Szlanga jest kłamcą lustracyjnym.

Link do Mp3 (- Pan Marcin Wałdoch się grubo pomylił...)


Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl