Kolesnik dał Diabłom trzy punkty!

Dzisiaj (28.10) w V kolejce Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu Czerwone Diabły pokonały Clearex Chorzów 5:4.

W pierwszej połowie grający trener Red Devilsów Artur Chrzonowski wziął sprawy w swoje ręce i dwukrotnie pokonał bramkarza gospodarzy. Ale, jak mówi stare porzekadło, miłe złego początki. Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli naszego zespołu. Już w 3. minucie ręką w polu karnym zagrał Ukrainiec Kolesnik. Konskwencją tego był rzut karny, który gospodarze pewnie wykorzystali obejmując prowadzenie.

Pięć minut po zmianie stron Clearex doprowadził do wyrównania. W 27. minucie przegrywaliśmy już 3:2. To był mecz niczym pojedynek dwóch zawodowych pięściarzy, którzy przez całą walkę szli cios za cios. Dla obu ekip mecz był pojedynkiem za przysłowiowe sześć punktów. Zarówno Red Devils, jak i Clearex Chorzów, przez spotkaniem wygrały tylko jedno spotkanie, przy czym Clearexowi udało się jeszcze zremisować dwa. W 29. minucie nastąpiła radość w obozie naszego zespołu. Do siatki trafił "kadrowicz" powoływany ostatnio do reprezentacji Polski, Jakub Mączkowski. Kilka sekund później, Vadym Iwanow po podaniu "Chrzonika" wyprowadził chojniczan na prowadzenie. Nie mając nic do stracenia Clearex postanowił wycofać bramkarza. Manewr ten opłacił się na minutę przed końcem, kiedy udało się doprowadzić do wyrównania.

Tydzień temu po emocjonującej końcówce przegraliśmy z krakowską Wisłą. Tym razem szczęście dopisało Czerwonym Diabłom. Nie po raz pierwszy swoją przydatność do zespołu udowodnili Ukraińcy. To po ich akcji w ostatniej minucie meczu, po podaniu Iwanowa do Kolesnika, ten drugi zdobył gola, dając nam drugie zwycięstwo i jakże cenne punkty.

CLEAREX CHORZÓW - RED DEVILS CHOJNICE 4:5 (1:2)

Red Devils: Kępa, Kartuszyński - Ivanov, Mączkowski, Kolesnik, Kaźmierczak - Sobański,  Chrzonowski, Karatsuba, Kriezel.