Zapaleńcy powalczą o korty?
Korty przy Żwirki i Wigury na sprzedaż? Taką możliwość rozważa burmistrz Arseniusz Finster. Tymczasem znalazła się grupa miłośników tenisa, która nie może się pogodzić z możliwością ich likwidacji.
Burmistrz mówi, że w Chojnicach jest aż 11 miejsc, w tym Orliki, na których można grać w tenisa ziemnego.
Link do Mp3 (Burmistrz o kortach)
Z kolei Zbigniew Szyszka, zapalony tenisista i przewodniczący osiedla Żwirki i Wigury, odpowiada, że Orliki to raczej boiska wielofunkcyjne, a nie typowe korty. Nawierzchnia kortów z tzw. cegiełki, które zakładał Jan Odya, jest według Zbigniewa Szyszki idealna do nauki gry i dobrze wpływa na stawy. - To podłoże jest znacznie lepsze do uprawiania tego sportu niż jakiekolwiek Orliki. Wiele prestiżowych turniejów rozgrywanych jest właśnie na ceglanej nawierzchni – stwierdza pan Zbigniew i dodaje: - To jedyne miejsce w Chojnicach, gdzie można rozegrać turniej. Przecież nie może się odbyć na jednym korcie, a my mamy ich pięć.
5 maja o godz. 18.00 we Wszechnicy Chojnickiej odbędzie się spotkanie założycielskie Chojnickiego Towarzystwa Tenisowego, którego głównym celem ma być zarażenie dzieci i młodzieży tenisowym bakcylem, jak też organizacja turniejów. Padają już deklaracje ze strony sponsorów o finansowaniu takich imprez. Niestety by dalej korzystać z kortów, trzeba je doinwestować. - Remont ogrodzenia, nawierzchni – dosypanie cegiełki, poprawienie odwodnienia – wymienia przewodniczący osiedla. Prace szacuje na ok. 100 tys. zł. W dalszym etapie miałoby powstać zaplecze socjalne z prawdziwego zdarzenia. Ale czy miasto wyasygnuje pieniądze czy lepiej problemu się pozbyć, sprzedając obiekt?
Arseniusz Finster odpowiada, że finansowanie remontu kortów przez miasto nie wchodzi w grę: - Miasto jest nasycone kosztami utrzymania Orlików, Chojniczanki, budową boiska przy Rzepakowej – wymienia. Najlepszym rozwiązaniem według włodarza będzie partnerstwo prywatno-publiczne, czyli znalezienie prywatnego inwestora. - Jestem nastawiony na współpracę – deklaruje Finster i dodaje, że temat wróci pewnie też podczas najbliższej sesji rady miejskiej.