
Nawrocki w Chojnicach: „Tu jest Polska. Ambitna, odważna i zdeterminowana”
Wczoraj do Chojnic przyjechał, by spotkać się z mieszkańcami, Karol Nawrocki kandydat na prezydenta RP. W wystąpieniu na Starym Rynku pełnym odniesień do historii, wartości narodowych i bieżącej sytuacji społeczno-gospodarczej, nie zabrakło także lokalnych akcentów, które spotkały się z entuzjazmem mieszkańców.
Sport to siła wspólnoty
Swoje przemówienie Karol Nawrocki rozpoczął od ciepłych słów skierowanych do chojnickich klubów sportowych.
Ja jadąc do Państwa, muszę i chcę to powiedzieć – odwiedziłem klub, z którego z całą pewnością jesteście dumni, bo to z jednej strony Chojniczanka Chojnice i widzę tu też kibiców, których witam. Cieszę się, że kibice są z nami. Tak, drodzy Państwo, kibice też są częścią społeczeństwa obywatelskiego – mówił Nawrocki.
W dalszej części wspomniał również o klubie bokserskim Gruchała Team, który określił jako „najlepszy na Pomorzu”.
Sport i boks uczą jednego – upadania i wstawania. To droga, którą idzie dziś Polska – wspólnota narodowa w drodze do zwycięstwa – podkreślił.
Walczymy z drożyzną
Kandydat ostro skrytykował obecną politykę gospodarczą rządu, wskazując, że inflacja, rosnące ceny energii i żywności są już nie tylko problemem statystycznym, ale bolesną codziennością milionów Polaków.
Wyższe ceny prądu, jedzenia, brak perspektyw. Rząd nie rządzi, tylko się rozlicza – mówił Nawrocki.
Zadeklarował, że jako prezydent będzie „głosem obywateli” i zmusi rząd do działania na rzecz realnych problemów społecznych. Podkreślił również, że prezydent powinien nie tylko dbać o sprawy przyszłości, ale przede wszystkim reagować na wyzwania tu i teraz.
Polska z ambicjami, nie na kolanach
Nawrocki zapowiedział prowadzenie niezależnej polityki zagranicznej, która ma na pierwszym miejscu stawiać interes narodowy.
Polska ambitna musi umieć mówić „nie” – również swoim partnerom. Nie chcemy być województwem Unii Europejskiej, tylko jej równoprawnym członkiem – przekonywał.
Kandydat zapowiedział sprzeciw wobec centralizacji UE i ochronę suwerenności Polski w sprawach tożsamościowych, edukacyjnych i gospodarczych. Jego zdaniem Polska ma prawo mówić własnym głosem także wobec silniejszych graczy na arenie międzynarodowej, takich jak Niemcy czy Francja.
Silna Polska lokalna
W wystąpieniu wiele miejsca poświęcił inwestycjom w Polskę powiatową, wskazując na potrzebę wyrównywania szans między dużymi miastami a mniejszymi ośrodkami.
Polska to nie tylko metropolie. To także powiaty, wsie, małe miasta. Potrzebujemy zrównoważonego rozwoju – apelował.
Jako przykład podał strategiczne projekty, takie jak Via Pomerania i Centralny Port Komunikacyjny, które mają być motorem rozwoju dla regionów dotąd pomijanych w polityce centralnej. Kandydat podkreślił, że ambicje rozwojowe muszą obejmować całą Polskę – nie tylko wielkie aglomeracje.
Incydent zakłócający wiec
Spotkanie przebiegało w gorącej atmosferze nie tylko z powodu emocjonalnego tonu wystąpienia. Gdy Karol Nawrocki rozpoczął przemówienie, z głośników pobliskiego ogródka piwnego popłynęła muzyka z wyraźnym hasłem skierowanym przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Dźwięki zakłócały przebieg wiecu, mimo nagłośnienia ze sceny.
Radny PiS Kamil Kaczmarek próbował opanować sytuację, zasłaniając głośnik własnym ciałem, co doprowadziło do szarpaniny z osobą odpowiedzialną za puszczenie muzyki. Na miejsce wkroczyła policja, która próbowała wyjaśnić właścicielowi ogródka, że publiczne odtwarzanie muzyki nie może zakłócać porządku ani obrażać uczestników zgromadzenia. Po interwencji policjantów sytuacja uspokoiła się.
Polska w Chojnicach
Mimo zakłóceń wiec zakończył się mocnym akcentem.
– Tu w Chojnicach jest Polska. I ta Polska to wielka sprawa – powiedział na zakończenie Karol Nawrocki, żegnając się z mieszkańcami gromkimi okrzykami: „Niech żyje Polska! Niech żyją Chojnice! Do zwycięstwa!”