2024-06-10 12:21:42 | Angelika Ollik
- Będziemy tępili takich brudasów - zapowiada wójt gminy Chojnice, a sołtys miejscowości zaznacza, że nie będzie przyzwolenia na takie działanie. Sprawcy incydentu zostali już ustaleni i czeka ich kara.
Przy remizie OSP w Swornegaciach w ostatnim czasie podrzucono znaczną ilość śmieci, które nie powinny się tam znaleźć. Najprawdopodobniej było to wyposażenie campera, a wśród odpadów znajdowały się dywany, fotele, kanapy czy anteny satelitarne, oraz sporo innych śmieci wielkogabarytowych. Do incydentu doszło 1 czerwca, a władze sołectwa i gminy stanowczo reagują.
- O ile mieszkańcy dbają, my ze strony sołectwa dbamy o naszą wieś, to takich podrzutków na przestrzeni ostatnich lat kilka było. Nie będzie naszego przyzwolenia na takie zachowanie - zapowiada sołtys Swornegaci Dominik Dykier. - Na pewno będziemy tępili takich brudasów, to znaczny nie ludzi, tylko ich zachowania - dodaje wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański i informuje, że proceder nagrały kamery. - Mężczyzna i kobieta. Nasze dochodzenie po rejestracji wskazało Lubin, samochód bus z wypożyczalni. Idzie oficjalne pismo ze strony Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach celem udostępnienia danych klientów.
Jak się okazało, sprawca podrzucenia śmieci sam zgłosił się do sołtysa Swornegaci niedługo po nagłośnieniu sprawy. - Zadzwonił do mnie i ugadaliśmy się w ten sposób, że do piątku 14 czerwca przedstawi kwit utylizacji i te śmieci znikną, no i poza tym zakupi dwie wywrotki kruszywa na rzecz sołectwa jako takie zadośćuczynienie - informuje sołtys Dykier i dodaje, że słowo "przepraszam" ze strony dzwoniącego nie padło. - Może moglibyśmy to lżej potraktować, ale skoro nie było skruchy, to myślę, że nie ma o czym mówić, a jeśli te wywrotki z kruszywem do nas nie trafią, to wstąpimy już na drogę oficjalną, sądową. Z kolei zadośćuczynienie będzie sprawcę nieco kosztować, ponieważ cena jednej wywrotki z kruszywem to ok. 3 tys. złotych.
Dodajmy również, że to nie pierwszy taki przypadek podrzucania śmieci przez przyjezdnych w gminie Chojnice. Do podobnego incydentu doszło w ubiegłym roku w Sławęcinie, gdzie sprawcą okazał się mieszkaniec Gdyni. Za koszty utylizacji śmieci zapłacił wówczas 8 tys. złotych.