Nowy żłobek miejski już czeka na przyjęcie maluchów (FOTO)
Obiekt wraz z układem komunikacyjnym kosztował blisko 16 mln złotych.
Chojnickie maluchy już od najbliższego poniedziałku będą mogły skorzystać z nowoczesnego żłobka przy ul. Portowej. – Największa niespodzianka jeśli chodzi o inwestycje. Nie spodziewałem się, że ta inwestycja będzie tak piękna i cukierkowa – mówi wiceburmistrz Adam Kopczyński. Obiekt powstał nakładem środków z budżetu miasta i dofinansowania rządowego, a w skład przedsięwzięcia wchodzi budynek żłobka oraz przyległy do niego układ komunikacyjny łączący ul. Rzepakową z ul. Ceynowy. Nowa droga ma kształt litery „L” i została poprowadzona w taki sposób, aby uchronić od wycięcia starodrzew znajdujący się przy budynku. W otoczeniu obiektu znalazł się także bardzo wyczekiwany plac zabaw, którego brakowało w poprzednim żłobku oraz ponad setka miejsc postojowych, a w przyszłości tuż za płotem powstanie boisko „Modrak 2” wraz z terenem rekreacyjnym. Widok na nową inwestycję psuje jednak mur z drutem kolczastym należący do sąsiedniego zakładu poprawczego, ale urzędnicy ratusza w tej kwestii poczynili już pierwsze kroki. – Jeżeli właściciel nieruchomości nie poprawi tego, a wiem, że wystąpili do Ministerstwa Sprawiedliwości o dofinansowanie na remont tego zabytkowego płotu, to wstawimy tutaj takie samonośne pergole i obsadzimy to żywopłotem, żeby przysłonić ten taki przykry widok, ale jeżeli ktoś by to odrestaurował, to zostawiamy to tak jak jest – tłumaczy odpowiedzialny za realizację inwestycji dyrektor Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta, Grzegorz Czarnowski.
Natomiast wnętrze budynku zostało urządzone nowocześnie i przytulnie. Znajdują się tu 4 sale dla dzieci, każda ma przypisaną nazwę, a więc są tu delfinki, niedźwiadki, dinusie i króliczki. W każdej z nich znajduje się przystosowana łazienka, a także bezpośrednie wyjście na dwór, zabezpieczone systemem, który pochwalili nawet strażacy kontrolujący obiekt. – Stwierdzili, że mamy najbezpieczniejszy budynek w mieście – podkreśla dyrektor Czarnowski. Do tego wózkarnia, system nagłośnienia wbudowany w sufit, ściany, które można złożyć w razie potrzeby powiększenia sali, rolety zewnętrzne, a także kotłownia z panelem sterowania. W planach jest również fotowoltaika, w tym celu przygotowano już nawet dach, jednak tutaj konieczne będzie pozyskanie środków zewnętrznych. Do końca roku otwarta ma zostać także sala terapii światłem.
Setką maluchów opiekować się będzie 26-osobowy personel wraz z nową dyrektorką, Arletą Odya na czele. – Jest piękny, nowoczesny, miło będzie pracować - mówi pani Genowefa, jedna z pracownic żłobka. – W tamtym żłobku był cudowny klimat i też go tutaj stworzymy, wszystko co dobre przeniesiemy tutaj w te nowe mury – zapewniają zgodnie pozostałe opiekunki. Żłobek będzie otwarty całorocznie najprawdopodobniej w godz. 6:00-17:30, a w pakiecie będą 3 posiłki caterignowe, czyli śniadanie, obiad i podwieczorek, nad którymi oko będzie miał także dietetyk.
Cała inwestycja kosztowała blisko 16 mln złotych w tym prawie 12 mln złotych pochłonęła budowa żłobka, a ponad 4 mln wykonanie układu komunikacyjnego. – Utrzymanie będziemy mieli przez 3 lata finansowane po 500 tys. zł mniej więcej rocznie (z programu Maluch+ - przyp. red.), plus dofinansowanie do budowy 2 mln 205 tys. zł, plus Polski Ład 7 mln 133 tys. zł, więc to jest prawie nam się zbilansowało jakbyśmy tak zsumowali te wszystkie przychody z tytułu środków zewnętrznych a wydatki, to prawie na zero, niewiele trzeba dołożyć – podsumowuje dyrektor Czarnowski.