Strona główna

Chojnicki Boxing Show coraz bliżej

Chojnicki Boxing Show coraz bliżej

2022-07-12 12:00:57  |  opr. red. Gruchała Boxing Team Chojnice

Z tej okazji Marcin Gruchała z Boxing Team Chojnice udzielił wywiadu, w którym opowiada jak boks olimpijski przenika jego rodzinę od pokoleń, oraz dlaczego warto założyć bokserskie rękawice.

Na zdjeciu Kewin Gruchała w ringu

Wielkimi krokami zbliża się gala Boxing Show w Chojnicach. To nie jest pierwsze takie wydarzenie w naszym mieście.

- Boks olimpijski  ma w naszym regionie bogate tradycje. Wiemy o sekcjach sportowych, w których boks obecny był już przed II Wojną Światową. Mam to wielkie szczęście, że współczesne tradycje bokserskie pielęgnowane są w Gruchała Team. Przed nami niezwykłe wydarzenie. W 1972 r. na stadionie Chojniczanki odbyła się gala boksu, w której w  wystąpił Bogdan Gruchała. Dzisiaj jesteśmy w przededniu wydarzenia, w którym walka wieczoru będzie należała do Kewina Gruchały, niepokonanego na zawodowych ringach pięściarza z Chojnic.

A w tym wszystkim, w samym środku pokoleniowej sztafety jesteś Ty, Marcin Gruchała...

- To niełatwa pozycja. Z jednej strony mierzę się z osiągnięciami mojego ojca, któremu zawdzięczam swoją pasję a z drugiej strony przekazuję ducha rywalizacji sportowej moim dzieciom. Staram się raczej wspierać niż wymagać i chyba dzięki temu zarówno Paulina, jak i Wanessa mają imponującą kolekcję medali, przywiezionych z zawodów międzynarodowych i krajowych w boksie olimpijskim. Kewin wybrał inną drogę – ścieżkę boksu zawodowego.

Jaka jest różnica miedzy boksem zawodowym a olimpijskim?

- Czasem mówi się o boksie olimpijskim – boks amatorski. Z jednej strony jest to słuszne określenie bo przecież amator to ten kto kocha, ale z drugiej strony pokazuje ono boks olimpijski jako dziedzinę nieprofesjonalną a to nieprawda. Boks zawodowy podlega regulacjom federacyjnym. Federacji jest bardzo wiele, ustalają one zasady, reguły gry. To skomplikowana materia. Celem zmagań jest zunifikowany tytuł mistrza świata, Który należał do mistrzów takich jak Muhammad Ali czy Mike Tyson. W boksie olimpijskim celem jest zyskanie miejsca w kadrze olimpijskiej i oczywiście złoto. Najprościej odróżnić można te dwie dziedziny po ubiorze. Zawodnicy boksu olimpijskiego walczą w koszulkach, zawodowcy bez koszulek.

Trybuny chojnickiego stadionu mogą pomieścić ponad tysiąc osób. Wydaje się, że kibicowanie w walce bokserskiej może być nieco trudniejsze niż w innych dziedzinach sportu...

- Nie, to bardzo proste. Mówiąc w skrócie: każda runda punktowana jest dziesięcioma punktami przez trzech sędziów punktowych. Do tego jest sędzia ringowy, który prowadzi walkę.  Ostatecznie wygrywa ten zawodnik, który zada więcej celnych i poprawnych technicznie ciosów.

Właśnie chciałem o to zapytać, bo czasem, gdy patrzymy na boks widzimy w ringu knajpianą awanturę.

- Niestety takie zachowania są zmorą każdego sportu. Widzimy to na boiskach, na bieżniach a nawet... w szachach. W boksie nie chodzi o agresję, nie chodzi o przemoc. Przecież w repertuarze pięściarza jest tylko kilka ciosów, które przelicza się na punkty, za każde inne uderzenia – te nieprzepisowe grożą upomnienia a nawet dyskwalifikacja. Wiele zależy od sędziego ringowego, jego doświadczenia i dynamiki. Do Chojnic nasze zaproszenie przyjął  Zbigniew Górski, który ma uprawnienia najwyższej klasy międzynarodowej  i w swojej karierze oceniał walki na ringach całego świata, w tym na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach gdzie został wybrany przez Jury najlepszym arbitrem mistrzostw.

Teraz zaczynam rozumieć, dlaczego tak wiele dzieci rozpoczyna swoją bokserską drogę w Boxing Team Chojnice.

- Tak! Na początkowych etapach boks to zabawa, okazja do poznania rówieśników, pracy nad własnym charakterem, pozbycia się kompleksów czy braku pewności siebie. Przyjaźnie z tego czasu trwają często całe życie. Gdy zaczyna się rywalizacja i młody zawodnik dobrze rokuje, podejmuje decyzję, czy chce walczyć o trofea sportowe, czy boks traktuje jedynie jak sposób na dobrą kondycję i świetne samopoczucie...

Wiem, że trenuje Pan także owianą tajemnicą sekcją Seniorinas...

- Raczej Seniores! Ale trzeba powiedzieć, że mamy parytety i często na treningach pojawia się więcej Pań niż Panów. Są to treningi dostępne dla każdego mieszkańca Chojnic i okolic. Jest to grupa, w której każdy ma zupełnie inne doświadczenia. Są byli zawodnicy, często trenuje z nami Kewin, rozpiętość wiekowa to ponad 50 lat, tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć. Trenują z nami nastolatkowie i moja żona, która niedawno została babcią. Nie jest to sekcja sportowa. To po prostu grupa zaprzyjaźnionych i otwartych na świat ludzi, którzy chcą się dobrze poczuć, rozruszać się i zrobić coś dobrego dla swojego zdrowia.

Jak się zapisać do Boxing Team Chojnice?

- Nic prostszego. Nie mamy sztywnych reguł i regulaminów, po prostu jesteśmy dla mieszkańców naszego miasta i okolic. Na trening może przyjść każdy, warto odnaleźć odpowiednią grupę wiekową. Każdego nowego adepta boksu witamy z otwartością i serdecznością. Oczywiście dobre rezultaty można osiągnąć trenując systematycznie, ale to już zależy od każdego młodego człowieka, który chce spróbować, jak się nosi rękawice.

Jaki jest harmonogram treningów i gdzie można przyjść i zobaczyć Boxing Team Chojnice w akcji?

Wracając do gali boksu w Chojnicach, która odbędzie się już XXXXX 2022 r. Czego możemy spodziewać się na ringu?

- To będzie święto sportu w naszym regionie! Młodzi zawodnicy już nie mogą się doczekać stoczenia pojedynków przed publicznością z Miasta. Mamy nawet specjalną kategorię dla najmłodszych, w której rundy trwają po 30 sekund i nikt nie wychodzi z ringu bez trofeum. Będą też walki naszych medalistów. Muszę podzielić się tu z pewną trudnością organizacyjną. Od lat jesteśmy najlepszym klubem pomorza i jednym z lepszych w Polsce. Było mi bardzo trudno stworzyć dobrą kartę walk, bo moi zawodnicy są bezkonkurencyjni w wielu kategoriach ale... udało mi się sprowadzić zawodników z innych doskonałych klubów, którzy bardzo wysoko postawią poprzeczkę zawodnikom Boxing Team. Można się więc spodziewać zaciętej rywalizacji w boskie olimpijskim zarówno chłopców jak i dziewcząt oraz oczywiście czterech walk boksu zawodowego. Walka wieczoru należy do Kewina, już niebawem będziemy mogli oficjalnie ujawnić jego przeciwnika. Mogę już teraz powiedzieć, że Kewin będzie zmuszony do ciężkiej pracy, aby wygrać ten pojedynek.

Marcinie, dziękuję Ci za rozmowę.

- Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników i zapraszam na treningi już od września a 14 sierpnia na Stadion Chojniczanki na nasze bokserskie święto.

Z Marcinem Gruchałą Rozmawiał jeden z najbardziej popularnych ring announcerów Marek Matela.

Stadion Chojniczanki w 1973 roku

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl