Zagrali zgodnie tak jak... 'Stare Dobre Małżeństwo' (FOTO)

Pięć - aż tyle razy członkowie zespołu żegnali się z widzami, bo ci nie pozwalali im zejść ze sceny. Owacje na stojąco zmusiły występujących do zagrania "pożegnalnej" piosenki kilkukrotnie, co zresztą zrobili z przyjemnością. Nie zabrakło również największych przebojów, które publiczność śpiewała razem z artystami chwilami nawet ich zagłuszając.

Wypełniona po brzegi sala ChCK-u, a nawet ustawione dodatkowe krzesła pokazały, że zespół "Stare Dobre Małżeństwo" ma sporo fanów w Chojnicach i okolicach. Grupa wykonała utwory poezji śpiewanej, bazujące m.in. na twórczości Edwarda Stachury. Poetę kilkukrotnie wspominał sceny charyzmatyczny Krzysztof Myszkowski instruując publikę, by ta czytała wiersze, najlepiej dwa dziennie, a jeszcze lepiej jak sama zacznie je tworzyć.

Formacja za pomocą utworu "Bieszczadzkie Anioły" przeniosła słuchaczy w zielone górskie doliny, a dzięki piosence "Czarny blues o czwartej nad ranem" zabrała ich ze sobą w podróż do młodzieńczej przeszłości, a to tylko skromna część repertuaru wykonanego przez zespół wczoraj (05.05) w ChCK-u.

Muzyczna uczta otulona łagodnymi dźwiękami instrumentów i niebanalnym głosem wokalisty na pewno na długo zapadnie w pamięć chojniczanom.