Strona główna

Ułamek tragicznej historii na zdjęciach Daniela Frymarka

Ułamek tragicznej historii na zdjęciach Daniela Frymarka

2021-09-02 12:10:57  |  Agata Wiśniewska

W trakcie badań archeologicznych w Dolinie Śmierci, trwających od maja ubiegłego roku, naukowcy odkryli ponad 4 tysiące artefaktów oraz tonę ludzkich kości. Pracę archeologów skrzętnie dokumentował Daniel Frymark. Jak sam przyznał wystawa zdjęć, która wczoraj (1.09) zagościła na Starym Rynku w Chojnicach  pokazuje zaledwie procent tego, co udało się zrobić. Na temat zbiorowego miejsca kaźni powstaje też film dokumentalny.

 

Wystawę fotograficzną Daniela Frymarka odnoszącą się do badań archeologicznych przeprowadzonych w Dolinie Śmierci wczoraj (1.09) na płycie Starego Rynku otworzył burmistrz Arseniusz Finster. - Dolina Śmierci jest miejscem szczególnym, którzy chojniczanie znają, natomiast dzięki doktorowi Dawidowi Kobiałce i przeszło setce osób, które pracowały przy wykopaliskach, odkrywamy prawdę o tym miejscu. Moim zdaniem to jest bardzo przykre, że przez tyle lat ta dolina jest razem z nami, a my nie wiedzieliśmy, co tam dokładnie się wydarzyło. Myślę, że musimy dalej kontynuować badania, dalej eksplorować to miejsce w taki sposób, żebyśmy wiedzieli do czego tam dokładnie doszło. Wrażenia, jeśli ktoś by mnie spytał, co się tam wydarzyło, są jednoznaczne. Ja sobie nie wyobrażam tego ogromu okrucieństwa - mówił wyraźnie poruszony włodarz Chojnic.

Głównym celem badań prowadzonych w Dolinie Śmierci od maja 2020 r. była próba odnalezienia materialnych śladów zbrodni, do których dochodziło zarówno w 1939 jak i 1945 roku. - Na chwilę obecną nie wszystko możecie państwo zobaczyć, nie o wszystkim na chwilę obecną możemy mówić. Niemniej jednak w Dolinie Śmierci odkryliśmy  ponad 4 tysiące artefaktów oraz szczątki kilkaset osób - mówił dr Dawid Kobiałka, kierujący pracami archeologicznymi. Przed naukowcami teraz żmudna praca, która ma przywrócić ofiarom tożsamość. Już wiadomo, że z rąk funkcjonariuszy i współpracowników III Rzeszy na polach igielskich ginęli m.in. członkowie polskiego podziemia.

 

Miasto Chojnice partycypowało w kosztach badań prowadzonych w Dolinie Śmierci i zamierza czynić to dalej. - To jest historia, nad którą nie można przejść obojętnie i ona musi być dalej dokumentowana. To jest takie zadanie, które bierzemy na siebie. Ja deklaruję doktorowi Dawidowi Kobiałce i osobom, które się angażują w archeologie, że prace będziemy prowadzić do końca - dodał Arseniusz Finster. Poza tym przy okazji modernizacji ul. Igielskiej do Doliny Śmierci zostanie poprowadzony chodnik i ścieżka rowerowa.

A co o wystawie mówił sam twórca zdjęć? - Ta wystawa jest tylko procentem tego, co udało się zrobić. Mam nadzieję, że będzie możliwość pokazania większej ilości zdjęć i materiałów. Pracujemy z doktorem Kobiałką nad filmem dokumentalnym o wydarzeniach w Dolinie Śmierci, o losach i historiach chojniczan powiązanych z tym miejsce. Mam nadzieję, że i zdjecia i film będą przestrogą dla wszystkich na przyszłość, jak mogą się potoczyć losy, jeśli nie będziemy dla siebie dobrzy - powiedział Daniel Frymark.
Wystawa fotografii dot. Doliny śmierci w sercu chojnic będzie gościć do stycznia przyszłego roku.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl