Strona główna

W Parku Tysiąclecia zamontowano wyspę dla kaczek za 17 tys. zł

W Parku Tysiąclecia zamontowano wyspę dla kaczek za 17 tys. zł

2021-06-09 09:58:44  |  Agata Wiśniewska

Wyspa dla ptactwa wodnego jest jeszcze niekompletna, na razie składa się z dwóch segmentów za 17 tys. zł. Docelowo ma być ich sześć. Platforma ze specjalnie dobraną roślinnością, to zarazem naturalny oczyszczacz akwenu. Nowe miejsce w pełni zaakceptowało ptactwo. Kaczki już wychowują tutaj swoje młode.

Niewielką wysepkę zamontowano na parkowym oczku usytuowanym w sąsiedztwie siłowni terenowej, składa się ona z dwóch segmentów. Aby zbudować ją do pełnego wymiaru, tj. dużego okręgu potrzebne będą kolejne cztery. Te miasto planuje zakupić w przyszłym roku ze względu na koszta. Gdyby ratusz zdecydował się na zakup całości w tym roku,  musiałby wysupłać z budżetu łącznie 51 tys. zł.
Za zakup i montaż dwóch pierwszych elementów urząd miejski zapłacił 17 tys. zł. - To nie jest mały wydatek, to prawda, ale wszystkie składniki składają się z różnych części materiałowych - przyznaje Jarosław Rekowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

 

Co dokładnie tworzy wyspę? - Jest to konstrukcja stalowa, która jest na zbiornikach powietrznych, które utrzymują tą konstrukcje. Jest wypełniona drobinami wulkanicznymi i włóknem kokosowym. Posiane są w tych wyspach rośliny, które doskonale odnajdują się w przestrzeni mokradeł - informuje urzędnik.

 

- Widzimy, że doskonale odnajdują się w tych wyspach kaczki. Gniazdują tam, pojawiły się już młode - dodaje dyrektor.

Nowinka na parkowym stawie, ma być nie tylko enklawą dla ptactwa wodnego, ale i naturalnym oczyszczaczem akwenu. To za sprawą specjalnie dobranej roślinności, która filtruje wodę. Takie rozwiązania stosowane są chociażby w Niemczech. - Wypatrzyliśmy to w prospekcie. Okazało się, że wykonawca jest z Borów Tucholskich. Pojechaliśmy tam z ogrodnikiem miejskim i zobaczyliśmy, jak to wszystko funkcjonuje. Ja osobiście jestem pod wrażeniem różnorodności towaru, ale i samej produkcji roślin, która jest długotrwała - przyznaje Jarosław Rekowski.

 

Jeśli wyspa się sprawdzi podobne rozwiązanie urzędnicy będą chcieli wprowadzić na pozostałych dwóch zbiornikach w Parku Tysiąclecia. - Musimy pokazać mieszkańcom, w jaki sposób być ekologicznym. Rośliny, trzciny przybrzeżne to nie są rzeczy, które powinny nas gdzieś razić. Ostatnio byliśmy tacy sterylni, że trawa musi mieć wysokość 5 cm, wygrabiona, wykoszona a okazuje się, że powinna rosnąć w łąkach, powinny tam gniazdować różne małe zwierzątka. Ta różnorodność biologiczna powinna się pojawiać w naszej przestrzeni publicznej - mówi dyrektor Wydziału Komunalnego i Ochrony Środowiska.

Kiedy roślinność z wyspy osiągnie odpowiedni wzrost, o takiej formie dbania o stawy ma przyjechać opowiedzieć do Chojnic, prowadzący ekologiczne systemy ochrony i odnowy brzegów.

W roku bieżącym miasto poczyniło jeszcze jeden zakup związany z parkowymi stawami, mianowicie dwie fontanny - 30 tys. zł.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl