Strona główna

'Topienie milionów w klub piłkarski' czy podnoszenie rangi miasta?

'Topienie milionów w klub piłkarski' czy podnoszenie rangi miasta?

2021-01-21 13:39:55  |  Agata Wiśniewska, fot. MKS Chojniczanka

Nie milknie dyskusja wokół podgrzewanej murawy na miejskim stadionie, której wykonanie kosztowało 5,9 mln zł. Póki co, płyta boiska nie jest podgrzewana, bo po tym jak Chojniczanka spadła do drugiej ligi, urząd miejski wstrzymał się z wykonaniem przyłącza do węzła cieplnego. Burmistrz Arseniusz Finster zapowiada, że podłączenie instalacji nastąpi jesienią bieżącego roku bądź na wiosnę przyszłego. Nie wiadomo czy będzie temu towarzyszył awans drużyny, rozpocznie się za to 10-letni okres naliczania opłat przez MZEC. No, chyba że miasto znajdzie alternatywne źródło ciepła. Krytykującym inwestycje włodarz Chojnic radzi spojrzeć na nią z innej strony. -  Miast w Polsce, które mają podgrzewane murawy jest około 40, a w ogóle miast w Polsce 968. Może mi się uda nakłonić tych, którzy krytycznie na to patrzą, że to jest pewna infrastruktura i Chojnice są w elitarnej grupie czterdziestu kilku miast, które posiadają podgrzewaną murawę na stadionie - mówi Arseniusz Finster.

Wśród krytykujących działania ratusza znalazł się Marcin Wałdoch. To właśnie prowadzący Chojnicki Blog Polityczny ujawnił, że murawa na miejskim stadionie nie jest podgrzewana. "Czy to celowe "topienie" milionów złotych w klub piłkarski, czy to efekt mizernego zarządzania miejskim majątkiem (jeden z wielu przykładów)?" - pytał m.in. na swoim blogu chojniczanin.

Urząd miejski inwestycję podgrzewanej murawy na stadionie przy ul. Mickiewicza wykonał w roku ubiegłym. Jeszcze w trakcie realizacji zadania za 5,9 mln zł piłkarze Chojniczanki pożegnali się z pierwszą ligą. Wymóg podgrzewanej murawy dotyczył właśnie pierwszoligowców, dlatego też miasto wstrzymało się z wykonaniem przyłącza do węzła cieplnego. Jak wyjaśniał włodarz Chojnic, to wiązałoby się z rozpoczęciem naliczania opłat przez MZEC. Z byłą spółką miejską samorząd ma związać się umową na okres 10 lat. W roku ubiegłym urzędnicy podawali, że opłata stała za pobór ciepła  ma wynosić około 300 tys. zł rocznie, teraz mówi się, że będzie to 134 tys. zł.  - Do opłaty stałej musimy dodać opłatę przesyłową, tj. 24 tys. zł, plus opłatę za zużyte ciepło. Moc grzewcza naszej płyty wynosi 1358 kilowatów,  jest równa mocy 130 domów - podaje Arseniusz Finster. Burmistrz jednocześnie zauważa, że nie sposób podać kosztów ogrzewania murawy na jeden mecz. - Ogrzewanie uruchamia się przed okresem  wegetacji trawy, jeśli rozgrywki zaczynają się w połowie marca, to uruchamia się w połowie lutego. Jakieś szacunki miasto jednak poczyniło. - Zakładając normalne grzanie, będzie to od 400 do 500 tys. zł w skali roku - podaje burmistrz. W ratuszu trwa analiza, czy nie korzystniejsze byłoby podłączenie instalacji do zbiornika z ciekłym gazem, a włodarz Chojnic w dyskusji nad sensownością inwestycji próbuje postawić kropkę.

- Moi krytycy słusznie mogą mówić, że to nie jest inwestycja pierwszej potrzeby, ale ja chciałbym przypomnieć, że jak budowaliśmy port jachtowy w Charzykowach, to też były takie zdania, po co port jachtowy. A przecież miasto port jachtowy zbudowało i dzisiaj tą inwestycją się szczycimy, chlubimy, pokazujemy ją wszędzie. Jak budowaliśmy 20 lat temu park wodny, to też była krytyka, po co nam park wodny, a byliśmy pierwszym miastem w woj. pomorskim, które zbudowało park wodny. Dopiero później powstał w Sopocie.  Miast w Polsce, które mają podgrzewane murawy, jest około 40, a w ogóle miast w Polsce jest 968. Może mi się uda nakłonić tych, którzy krytycznie na to patrzą, że to jest pewna infrastruktura i Chojnice są w elitarnej grupie  czterdziestu kilku miast, które posiadają podgrzewaną murawę na stadionie - mówi Arseniusz Finster. Włodarz przyznaje, że podgrzewana murawa jest najbardziej kontrowersyjną inwestycją ,jaką zrealizował w czasie swojej "służby" dla miasta. Musiał do niej przekonywać nawet swoich radnych. - Ja wtedy na szali położyłem temat dochodów z majątku, że znajdę inwestora, który kupi nieruchomość na ul. Kościerskiej. Ta nieruchomość poszła za 7 mln zł - przypomina bumistrz.

- Gdybyśmy nie mieli tej podgrzewanej murawy, nie byłoby sensu, żeby sponsorzy, którzy wkładają tak duże pieniądze w Chojniczankę się angażowali, bo nie mielibyśmy szans awansować z powrotem. Jednak 6 lat graliśmy w pierwszej lidze. Nikt nie powie, że marketingowo to było złe - dodaje Arseniusz Finster. Włodarz zapowiada, że podłączenie instalacji nastąpi jesienią bieżącego roku bądź na wiosnę przyszłego.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl