Strona główna

'Uboczny' skutek wiosennego lockdown - 'Błękitny'. Powieść nie tylko o Szarży pod Krojantami

'Uboczny' skutek wiosennego lockdown - 'Błękitny'. Powieść nie tylko o Szarży pod Krojantami

2020-09-04 15:02:10  |  Agata Wiśniewska

Na chojnickim rynku wydawniczym ukazała się powieść Marceliny Baczyńskiej pt. "Błękitny". Książka opowiada nie tylko o słynnej Szarży pod Krojantami, ale i ciężkich kilkudniowych walkach 18 Pułku Ułanów Pomorskich, aż do jego zupełnego rozbicia nad Wisłą. W swoim debiucie literackim chojniczanka postawiła na wersję wydarzeń, która pojawiła się niedawno i budzi spore kontrowersje. Jeśli to nie wystarczająca zachęta, żeby sięgnąć po jeszcze ciepłe wydanie, może uczynią to pozytywne recenzje osób, które do książki odnosiły się sceptycznie, dopóki jej nie przeczytały...

Na zdjęciu od lewej Andrzej Lorbiecki, Piotr Eichler i Marcelina Baczyńska.


Promocja "Błękitnych" miała miejsce w czwartek (3.09) po południu w Chojnickim Centrum Kultury. - Ułani to byli normalni, młodzi ludzie, którzy mieli swoją pracę, marzenia. Nawet jeśli się spodziewali, że ktoś za 10, 20 lat będzie mówił o tym, że ponieśli bezcenną ofiarę pod Krojantami, to podejrzewam, że nikt z tych poległych kawalerzystów albo tych, którzy przeżyli nie sądził, że 50 lat po szarży urodzi się osoba, która postanowi zająć się Szarżą pod Krojantami od trochę innej strony, strony powieści - mówił Przemysław Zientkowski, który otworzył spotkanie. Pracownik Urzędu Miejskiego, podobnie jak Andrzej Lorbiecki (regionalista i pasjonat historii militariów) do kolejnej książki o Krojantach nastawiony był sceptycznie. Po lekturze jednak zmienił zdanie, a do wydania publikacji przekonał samego burmistrza. - Cieszymy się, że udało się wydać ją w tym roku, kiedy szarża pod Krojantami nie jest możliwa do przeprowadzenia. To doskonała namiastka tego, co mogliśmy zwykle oglądać - przyznał.

Andrzej Lorbiecki miał sprawdzić czy książka jest zgodna z prawdą historyczną. - W trakcie lektury zdębiałem. To było dla mnie coś całkowicie nowego, zupełnie niespodziewanego. Opis faktów historycznych, ale w innym wymiarze, jakby z pozycji osoby, która jest w centrum wydarzeń. Nie jest to powieść historyczna, ale beletrystyka na kanwie historii, która w Krojantach się wydarzyła. To powieść dla wszystkich - mówił regionalista wyrażając zarazem nadzieję, że taka forma literacka przyciągnie i żeńskiego czytelnika. - Dzięki tej powieści, niektórzy moze po raz pierwszy dowiedzą się jak te walki w rejonie Chojnic wyglądały. Ona jest potrzebna dla wiedzy wszystkich mieszkańców miasta i powiatu, którzy coś o szarży słyszeli, ale nie do końca mają wiedzę. W tej książce znajdą prawdę historyczną, ale i fikcję - dodał.

Ta prawda historyczna i fikcja napisane są niezłym piórem, co podkreślał Piotr Eichler: - Autorka pisze ze swadą, językiem wartkim. Powieść oparta jest na faktach, ale dalej jest to dzieło literackie, napisane przez osobę z niezłym warsztatem. "Błękitnych" nie byłoby, gdyby nie monografia "Trzeba ginąć stąd się nie wychodzi Krojanty 1939 - prawdy, mity, legendy". Właśnie ta książka wywarła na Marcelinie Baczyńskiej największe wrażenie, kiedy przygotowując się do pisania, wertowała literaturę naukową na temat Krojant. - Gdyby nie ta książka, byłoby tylko opowiadanie, nie byłoby mojej powieści - przyznała chojniczanka. Szerzej o inspiracji autorki powiedział historyk i członek zarządu Fundacji Szarża pod Krojantami. - W roku 2019 ukazało sie opracownaie Marka Pasturczaka i Jerzego Lelwica, które gruntownie analizuje działania 18 Pułku Ułanów Pomorskich pod Chojnicami i wiele z tego, co dotychczas wiedzieliśmy,  uszczegóławia ono, a na wiele spraw rzuca nowe światło. Dla naszej lokalnej tradycji najśmielszą tezą autorów opracowania jest stwierdzenie, że szarża przebiegała inaczej niż to mamy zakodowane w świadomości historycznej. Jedno jest pewne, zanim powiemy "autorzy się mylą, nie mają racji", tezy przez nich postawione są w sposób na tyle przekonywujący, że wymagają podjęcia starań przynajmniej je weryfikujących. Dla wielu osób są one zbyt rewolucyjne i trudne do przyjęcia, a co dopiero zaakceptowanie ich i poddanie ponownej naukowej analizie i weryfikacji - mówił Piotr Eichler. Czytelników, którzy sięgną po "Błekitnych" uczulał, aby pamiętali, że choć oparta na faktach jest to literacka fikcja, a nie naukowa wizja walk ułanów pod Chojnicami . - Literatura rządzi się swoimi prawami i autorowi beletryście wolno więcej niż autorowi historykowi. Kto wie, może swoją powieścią "Błękitny" autorka spowoduje, że osoby, które nigdy po książkę naukową czy popularnonaukową nie sięgną, po raz pierwszy przeczytają, jak to pod Krojantami było.

Na inscenizacji Szarży pod Krojantami  Marcelina Baczyńska pojawia się od wielu lat z aparatem. Ten sposób przekazywania historii postrzega jako łatwiejszy, szybszy. Dla niektórych być może jedyny. Jej nie wystarczył. - Dla mnie to było za mało. Przywiązałam się naprawdę do tych chłopaków  i bardzo emocjonalnie do tego podchodzę - zdradziła obecnym  na promocji. Jako, że "zna się na ludziach, jest osobą bardzo wrażliwą i dobrym obserwatorem" postanowiła właśnie ten element przenieść na grunt o szarży. - Chciałam przybliżyć czytelnikom tych ludzi po prostu. Aby wykonać to zadanie, odświeżyła swój romans z historią, który zakończyła na maturze. Paradoksalnie pomógł koronawirus i związany z nim lockdown. Bez przeszkód mogła oddać się swojej pasji. A żeby nikt nie miał wątpliwości, że ta dziewczyna wie o czym pisze, poza książkami naukowymi, przeczytała kilkadziesiąt regulaminów wojskowych II Rzeczypospolitej. - Rok temu nie spodziewałam się, że napiszę powieść historyczną, wtedy nie odróżniałam manierki od menażki. Za ojca chrzestnego swej powieści autorka uznaje Andrzeja Lorbieckiego. Tytuł książki nawiązuje do koloru otoku na czapkach 18 Pułku Ułanów Pomorskich.  

Powieść "Błękitny" można nabyć w biurze Promocji Regionu Chojnickiego (cena 45 zł). Ciekawi pióra chojniczanki mogą znaleźć jego darmową próbkę w najnowszym wydaniu Chojniczanina - opowiadanie "Z pociągu wysiadła wojna".

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl