Pożar przy ul. Świętopełka. Aktualizacja

Wczoraj (30.03) wieczorem paliły się drewniane zabudowania gospodarcze pomiędzy barakami mieszkalnymi a nową salą gimnastyczną.

Zgłoszenie o pożarze przy ul. Świętopełka wpłynęło do dyżurki strażaków kilkanaście minut przed godziną 20. Ogień trawił zabudowania gospodarcze pomiędzy barakami mieszkalnymi a salą gimnastyczną.

W akcji gaszenia pożaru brali udział chojniccy strażacy a także druhowie z Charzyków, Chojnic i Pawłowa. Istniało zagrożenie, że ogień przeniesie się na pobliskie drzewa, baraki mieszkalne czy ww. budynek sali gimnastycznej. Na szczęście strażakom udało się go szybko opanować.

W trakcie prowadzenia akcji mieszkańcy pobliskich zabudowań zostali ewakuowani, tymczasowe schronienie znaleźli w autobusie MZK. Na noc mogli wrócić już do swoich mieszkań.

Aktualizacja 31.03, godz. 11:25

W sprawie pożaru wypowiada się burmistrz Chojnic.

- Mieliśmy pożar pomieszczeń socjalnych przy ul. Świętopełka. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Jedna osoba została przewieziona do szpitala na natlenianie, jedna osoba nie mogła spać w swoim mieszkaniu, spała w hostelu. Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej wypalanie kabli przez osoby bezdomne  w pomieszczeniach gospodarczych - mówi Arseniusz Finster. Burmistrz zlecił uporządkowanie terenu, prace naprawcze i monitoring, żeby podobna sytuacja się nie powtórzyła. - Mogło naprawdę dojść do dużej tragedii. Tutaj duże podziękowania dla strażaków, którzy pożar ugasili i mieszkanki za to, że szybko zawiadomiła straż pożarną - dodaje włodarz Chojnic.