Strona główna

Pracujemy nad tym, aby Chojniczanka wiosną była silniejsza personalnie

Pracujemy nad tym, aby Chojniczanka wiosną była silniejsza personalnie

2020-01-10 06:10:29  |  MKS Chojniczanka

Rozmowa z dyrektorem sportowym Dawidem Frąckowiakiem przed wznowieniem treningów przez pierwszy zespół.


Minął już prawie miesiąc od momentu gdy wróciłeś do Chojniczanki po ponad 7 latach przerwy. Jak ten powrót wyglądał i jak ponownie czujesz się przy Mickiewicza 12?

Powrót jak wyglądał? Całkowicie normalnie. Wszedłem do klubu jakby tej siedmioletniej przerwy w ogóle nie było. Znam tutaj praktycznie każdy zakamarek i wielu ludzi pracujących w Chojniczance. Do tego znamy się z trenerem Smółką, z którym nadajemy na bardzo podobnych falach. W Chojnicach, w odróżnieniu do całkowicie nowego miejsca pracy nie muszę przechodzić okresu aklimatyzacji, stąd też czuje się tutaj naprawdę bardzo dobrze.

Teraz mamy trochę taki „martwy” okres, ale to nie oznacza, że nic się
nie dzieje.

To się tylko tak wydaje, że w klubie mamy „martwy” okres. Wbrew pozorom to okres wytężonej pracy zarówno zawodników jak i działaczy, jednak w chwili obecnej ta praca nie jest widoczna na zewnątrz. Zawodnicy wprawdzie mają urlopy, ale podczas nich indywidualnie wykonują zadaną przez sztab szkoleniowy pracę. Jeśli chodzi o moje podwórko jest to okres przymierzania się do zmian w kadrze drużyny, rozmów, negocjacji, bo przecież nie jest żadną tajemnicą, że pracujemy nad tym, aby Chojniczanka wiosną była silniejsza personalnie i utrzymała się w I lidze.

Ilu zawodników planuje zakontraktować Chojniczanka w okresie zimowym?

Nie powiem teraz konkretnie, że będzie to trzech, czterech czy pięciu, bo sytuacja jest dynamiczna i zależy od wielu czynników, które nie zawsze zależą od nas. Obecnie rozglądamy się za piłkarzami na cztery pozycję, ale może być tak że w trakcie okresu przygotowawczego coś się wydarzy, że nasze wstępne założenia ulegną zmianom. Jedno jest jednak pewne, rewolucji kadrowej nie zamierzamy wprowadzać w życie.

Kiedy możemy spodziewać się pierwszego transferu?

Mam nadzieję, że już niebawem. Jeśli nie nastąpią jakieś gwałtowne zawirowania to w pierwszym tygodniu przygotowań być może będziemy mieli pierwszego nowego zawodnika. Znając jednak nieprzewidywalność jaka towarzyszy finalizacji transferów nie będę niczego przesądzał.

Na jakie pozycje planujemy transfery?

Na ten moment planujemy pozyskać dwóch piłkarzy do formacji defensywnej oraz dwóch do drugiej linii.

Czy oprócz wymienionych już wcześniej – Pawła Zawistowskiego, Kamila Sylwestrzaka i Huberta Wołąkiewicza, ktoś jeszcze znajdzie się na liście transferowej?

Do tego grona trzeba jeszcze dorzucić Oskara Frygiera, który trenuje obecnie z KP Starogard Gdański. Ponadto nie jest wykluczone, że w trakcie przygotowań okaże się, że któryś z zawodników ma niewielkie szansę na regularną grę i lista ta wydłuży się, ale jak będzie czas pokaże.

Jak wygląda sytuacja tych trzech ww. zawodników? Czy należy
spodziewać się, że rozwiążą kontrakty z klubem w najbliższym czasie?

Cała trójka ma ważne umowy do końca sezonu, do 15 stycznia wszyscy mają zgody na udział w treningach w innych klubach. Wiem, że jest wstępne zainteresowanie pozyskaniem całej tej trójki przez inne kluby, ale jak na razie konkretów brak. Jeśli w najbliższych dniach nic się nie zmieni wszyscy rozpoczną treningi w naszych rezerwach.

W grudniu z pierwszą drużyną trenowało dodatkowo czterech młodych zawodników – dwóch wypożyczonych do innych klubów czyli Marcin Kurs i Jakub Letniowski oraz dwóch zawodników z akademii czyli Kacper Kasperowicz i Kacper Madej. Któryś z nich zostanie teraz w pierwszej drużynie?

Dwóch Kacprów dostanie szansę od trenera Smółki w okresie zimowych przygotowań. Jeśli chodzi o Marcina Kursa to na wiosnę zostanie on w Gwardii Koszalin, podobnie jak Jakub Letniowski w Raduni Stężyca. Tam obaj będą mieli okazję do regularnych występów na poziomie III ligi.

W poniedziałek piłkarze wrócą do treningów. Jak ma wyglądać początek przygotowań?

Zgadza się. W poniedziałek wracamy do treningów już tutaj na miejscu. Znając trenera Smółkę będzie to z pewnością trudny i pracowity czas dla piłkarzy. Zaskakującą sprawą jak na tą porę roku jest panująca pogoda, która pozwala na treningi na naturalnym boisku i jeśli się taka aura utrzyma będziemy chcieli z tego skorzystać. Poza tym w obwodzie mamy jeszcze testy i zajęcia na sztucznej trawie, w hali, na siłowni. Jeśli natomiast aura zmieni zdanie i przyjdą mrozy, planujemy także wizytę na sztucznej trawie w Stężycy. Oczywiście trudy przygotowań urozmaicą mecze sparingowe no i lutowe zgrupowanie w Stężycy.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl