Są już wyniki sekcji zwłok ofiar pożaru w hospicjum
- Jedna osoba poniosła śmierć w wyniku działania wysokiej temperatury oraz ognia, a trzy kolejne w wyniku zatrucia tlenkiem węgla - informuje Paweł Wnuk rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Ofiary poniedziałkowego (6.01) pożaru w hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium to dwie mieszkanki Chojnic, mieszkaniec gm. Czersk (w pokoju tego pensjonariusza doszło do zaprószenia ognia) i Sępólna Krajeńskiego. Sekcje zwłok zostały przeprowadzone następnego dnia po tragicznym w skutkach pożarze tj. wtorek 7 stycznia. Trzy z nich odbyły się w Chojnicach, jedna w Gdańsku w Zakładzie Medycyny Sądowej z uwagi na wagę doznanych obrażeń. Jak informuje Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej, trzy osoby poniosły śmierć wskutek zatrucia tlenkiem węgla, jedna w wyniku działania wysokiej temperatury i ognia.
Od wczoraj (8.01) śledztwo dot. pożaru w chojnickim hospicjum kontynuuje słupska prokuratura. Decyzję o przeniesieniu postępowania z Chojnic do Słupska podjął prokurator okręgowy.
- Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone w kierunku spowodowania niebezpiecznego zdarzenia w postaci pożaru, który zagroził życiu wielu osób. W śledztwie tym ponadto podlegać będzie także wyjaśnieniu kwestia ewentualnych zaniedbań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum - informuje rzecznik prasowy słupskiej prokuratury.
Za spowodowanie niebezpiecznego pożaru, którego następstwem jest śmierć człowieka grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do lat 12; za ewentualne zaniedbania urzędnicze (w tym przypadku związane z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum) grozi natomiast kara do 3 lat pozbawienia wolności.
W najbliższym czasie zostaną przesłuchani kolejni świadkowie zdarzenia. - Musimy też uzyskać opinię biegłego z zakresu działań przeciwpożarowych, czy kolejne opinie lekarskie na temat stanu zdrowia kolejnych osób pokrzywdzonych w tym pożarze - mówi Paweł Wnuk.