Eposik chojnicki. Paluch na spuście...

Już burak jeden głosił – emeryt wojskowy,
że gawronów nie lubi. Bliższe są mu krowy?
I zaczął swą krucjatę przeciw z parku ptakom,
okazując wszem głupotę, nieczułość taką
na ich wspólne z dawien dawna z ludźmi sąsiedztwo.
Cóż, wrogość do zwierząt - przykre duszy kalectwo!
Lecz, gdy radę ów radny wreszcie sobie zmienił,
wnet i dowódcę znalazł, co go też docenił.
Bo obaj to miernoty, równe stanowisko:
nikła wiedza, ambicja spora to już wszystko.
Ów drugi nie chciał w szkodę majorowi wchodzić,
więc postanowił własne głupstwo światu spłodzić.
Tak ogłosił wszystkim, że kormoran nam wrogiem,
że sprawcą nieszczęścia i szkodnikiem za progiem…
Cóż głupiemu niezgule ów kormoran zrobił?
Bo będąc marnym wędkarzem ryby nie złowił!
Tak już znalazł winnego, o zemstę zabiega
i zbrodniczym zamysłem powiat nam obiega.
On i jemu podobne w tym względzie opryszki
w premedytacji zbrodni zbliżeni do Szyszki,
co puszczę przetrzebił nam dotąd nieprzebytą,
ostoję bogactwa roślin, zwierząt… Dziś zbytą…
Więc jego to niedomogi – nie wina ptaka,
że wędkarz jest bez ryby – polityka taka.
Nie dość mu na tym! Podstarościńskie igraszki:
w praktyce wrogiem mu nie tylko wodne ptaszki!
Kiedy już myślisz z ulgą: głupoty ostatki.
On udowadnia, że więcej jego pośladki
mają oleju niż głowa, co w wiecznym męcie,
jakby po wypalonym nie jednym już skręcie,
tak podsuwała brednię za nową wciąż brednią.
Widać głupota jest mu zawsze wartą przednią.
Podstarosta lokalny wymyślił nam nowe,
jak ośmieszyć powiat, podstawić sobie nogę,
lub błysnąć banialuką. Freudowska pomyłka,
że ów bieg chciałby kończyć, tyle że od tyłka?
Namawia też innych do robienia zawodów…
Wszystko to należy do poronionych płodów,
które byłyby tylko idioty imieniem,
gdyby nie miały powiatu osłonić cieniem…
Bo jak tu iść do przodu, gdyś tyłem zajęty?
Mógł to wymyślić tylko ten bufon nadęty.
Zachciało mu się teraz od tyłu do przodu?
W imię czego ten pomysł? Czyż ambicji wzwodu?
A świat wciąż pędzi, pędzi i tylko przed siebie.
Podstarosto! Umysł twój w wielkiej jest potrzebie!