Miejski program in vitro startuje. Do wyboru trzy kliniki
Jedna oferuje pierwsze wizyty także w Chojnicach. Maksymalne wsparcie samorządu dla jednej pary chojniczan z problemem niepłodności to maks. 5 tys. zł do jednej procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Łącznie maks. 15 tys. zł, bo będzie można poddać się trzem zabiegom.
Startuje długo zapowiadany program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic na lata 2017 - 2020. Na jego realizację przewidziano po 200 tys. zł na rok. Do konkursu na przeprowadzenie procedury zapłodnienia in vitro ogłoszonego przez ratusz stanęły trzy kliniki - Invicta z Gdańska, Gameta z Gdyni i Genesis z Bydgoszczy. Z tym, że ta ostatnia jako jedyna współpracuje z lokalną przychodnią przy ul. Mickiewicza w Chojnicach. - Taką wstępną diagnozę w przypadku tej kliniki będzie można przeprowadzać w Chojnicach. Być może to jest istotna informacja i część pacjentów będzie mogło te badania wykonywać tutaj na miejscu - informuje Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału edukacji i zdrowia w ratuszu. Kwota zostało podzielona równo na trzy kliniki. - Czyli po 66 666 zł wypada na każdą - wylicza autor programu.
Jeśli większość par ze względów logistycznych zdecyduje o wyborze kliniki współpracującej z chojnicką przychodnią, to - jak informuje dyrektor Czarnowski, urząd będzie mógł aneksem przekazać wyższe środki, jeśli nie zostaną wykorzystane przez pozostałe kliniki.
Najważniejsze informacje o dofinansowaniu in vitro znajdują się w ulotce, która będzie dostępna w przychodniach lekarskich, na stronie miasta i trzech klinik, z którymi miasto zawarło umowy. - Gdzie zadzwonić, jak będzie wyglądała wizyta kwalifikacyjna, jaką dokumentację należy przygotować - wymienia dyrektor Czarnowski. - Mam maile i telefony od kilkunastu par, które już nie mogły się doczekać, kiedy wystartujemy z programem.
Pary te muszą być w związku małżeńskim, mieszkać w Chojnicach i tu płacić podatki.