Strona główna

'I tak wszystkich nie zadowolimy'

'I tak wszystkich nie zadowolimy'

2018-06-07 18:23:30  |  Agata Wiśniewska

Komisje budżetu i rewizyjna za rozstrzygnięciem przetargu na dokończenie modernizacji ChCK-u. Jedyny głos przeciw należał do Mariusza Brunki, który optuje za unieważnieniem i powtórzeniem przetargu i podzieleniem go na części. Na poniedziałkowej sesji rozstrzygnięcie za 13,5 mln zł będzie rekomendował radzie miejskiej burmistrz Arseniusz Finster.


Posiadający większość w radzie włodarz Chojnic nie miał problemu z przekonaniem do swoich racji zasiadających w komisjach budżetu i rewizyjnej, za wyjątkiem opozycjonisty Mariusza Brunki. Posiedzenie, którego termin wyznaczono na 7 czerwca, na prośbę Arseniusza Finstera zostało przyspieszone i odbyło się tydzień wcześniej, zaraz po Bożym Ciele, tj. 1 czerwca.

Radni o posiedzeniu dowiedzieli się z dnia na dzień, media  po fakcie, otrzymując do dyspozycji 16-stronicowy protokół obrazujący jego przebieg. Dyskusja radnych trwała niespełna 1,5 godziny. Jak zaznaczył na samym  wstępie Andrzej Gąsiorowski, przewodniczący komisji budżetu, decyzje dotyczące ChCK-u powinny być podejmowane szybko. Arseniusz Finster na przykładzie innych miejskich przetargów pokazywał obecny trend, a więc małą liczbę firm zainteresowanych zleceniami i ceny znacznie przewyższające kosztorysy. W przypadku ChCK-u cena jest wyższa o 34 proc. (3,5 mln zł) niż założenia architekta Zdzisława Kufla. Konsorcjum firm Urbaniak Inwestycje Sp. z o.o., Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Termowent Andrzej Gorlik i Marburk proponuje dokończenie przebudowy ChCK-u dokładnie za 13,5 mln zł. Dodając do tej kwoty 5,2 mln zł, jakie do tej pory za wykonaną prace otrzymało RCI, przy rozwiązaniu przetargu siedziba kultury będzie nas kosztowała 19 mln zł, prawie dwukrotność sumy zakładanej przed dwoma laty. Na wysokość złożonej oferty miało wpłynąć m.in. ryzyko podjęcia budowy po poprzedniku.

- Żeby sfinansować tę budowę, należałoby wykorzystać wszystkie wolne środki jakie mamy, tj. kwotę 4,5 mln zł i dokonać jeszcze trochę drobnych cięć - mówił Finster, pod hasłem cięć zawierając m.in. zmniejszenie o połowę środków na budowę dróg z płyt betonowych (z 600 do 300 tys. zł) czy  o 100 tys. zł sprzętu komputerowego dla urzędu. Włodarz zapowiadał także zdjęcie 1,2 mln zł przeznaczonego na stadion Chojniczanki, ale ostatecznie z tej deklaracji się wycofał.  Zwracał też uwagę jak rozstrzyganie przetargów po cenach znacznie wyższych od kosztorysów może przełożyć się na funkcjonowanie samorządu. - Być może będzie taka sytuacja, że przez najbliższe trzy lata  miasto będzie się musiało skupić na dwóch newralgicznych, dużych  inwestycjach. To są deszczówki i węzeł. I przez dwa lata nie będzie nas stać na rozpoczęcie innych inwestycji. (...)  Nie ukrywam, że trzeba też będzie poszukać środków zwiększających dochody z majątku, czyli trzeba będzie zastanowić się co można korzystnie sprzedać, żeby zwiększyć. Być może trzeba będzie dokonać pewnej korekty dochodów związanych z podatkami.

- Sprawa jest na tyle sporna, że i tak wszystkich nie zadowolimy. (...) Jednak namawiam pana burmistrza  do tego, żeby jednak powtórzyć ten przetarg i mimo wszystko podzielić zadania i nie pójść na takie oto rozwiązania - mówił Mariusz Brunka, podkreślając, że jest to jego stanowisko, a nie całego klubu PChS. Radny wskazywał na niepowodzenie wykonawcze z RCI, skutkujące sporem sądowym albo niekorzystną ugodą. Pytał o przygotowanie przetargu i kosztorysu, zachodząc w głowę jak to możliwe, że dokument przygotowany w marcu nie ma odzwierciedlenia w postępowaniu ogłoszonym dwa miesiące później. - Musimy zakładać, że cena będzie wyższa, ale o 1/3? - dziwił się Brunka. Powierzenie dokończenia budowy za 13,5 mln zł nazwał "łupiostwem w biały dzień". - To konsorcjum ewidentnie próbuje wykorzystać naszą podbramkową sytuację. (...) Dostaniemy remont starego budynku za 20 mln zł.

- To nie jest tak, że my ze starej budy robimy sobie coś, jakiś blichtr i pomalujemy na kolorowo. Nie. Ten budynek jest do góry nogami przewrócony i właściwie z tego, co tam było, to zostały tylko ściany. Niewiele zostało, natomiast jaki był sens burzenia wszystkiego i rozpoczynania od nowa w tym samym miejscu? Nie, no bo to byłoby jednak najprawdopodobniej drożej - ripostował burmistrz uspokajając zarazem radnych, że niekoniecznie współpraca z RCI zakończy się w sądzie. - Różnica między tym co RCI chce a w tym, co my chcemy na podstawie remanentu dać, to jest kilkast tysięcy złotych - informował. - 300, 400 tys. zł - doprecyzował Jacek Domozych.  W ratuszu rozważali nawet  podzielenie placu budowy na branże. - Przy tej bryndzy oferentów, musimy zwrócić uwagę na to, że jakiekolwiek dzielenie tego zamówienia powoduje zwiększenie się ryzyka, że my tego nie rozstrzygniemy - mówił dyrektor wydziału budowlano-inwestycyjnego.
Wątpliwości co do tego czy przetarg rozstrzygać czy nie, nie  mieli radni z komitetu burmistrza, podpierając się różnymi argumentami. Antoni Szlanga wskazywał na niedokończone prace, jak opierzenia przy oknach i dachu, nieogrzewanie budynku i związane z tym konsekwencje. - Jeżeli będziemy przeciągali to w czasie, to nakłady za jakiś czas będą dużo większe, bo oprócz tych robót budowlanych, czy remontowych, które tam realizujemy, będziemy musieli jeszcze ten budynek w jakiś sposób osuszać.(...) Ludzie pytają, co będziemy dalej robić i zwracają uwagę na to, że dwa lata już nie mamy kina, dwa lata nie mamy obiektu kultury. Marek Bona poszedł o krok dalej,  mówiąc, że kultura w Chojnicach przez remont ChCK została zniszczona. - Kultura jest potrzebna w Chojnicach, jej nie ma od dwóch lat. Radny wskazywał także, że najlepszym dowodem na rosnące ceny jest paliwo. Radni za duży plus uznali, że wykonawcą chętnym na dokończenie budowy jest miejscowy, bo będzie działał pod naciskiem opinii społecznej. Sami przyznali, że chcieliby wywiązać się z zadania przyjętego na siebie w kończącej się już kadencji.

Przy 9 głosach za i 1 przeciw członkowie komisji budżetu i rewizyjnej pozytywnie zaopiniowali rozstrzygnięcie przetargu na dokończenie termomodernizacji centrum kultury. W poniedziałek (11.06) temat pownownie wybrzmi na sesji rady miasta. A na piątek 8 czerwca  burmistrz zapowiada spotkanie z wykonawcą, który zszedł z placu budowy.  - W piątek po raz ostatni spotykamy się z firmą RCI. Już zakończyliśmy remanent na budowie. Mamy nadzieję, że RCI podpisze protokół, wystawi fakturę, my zapłacimy podwykonawcom i jest ok. Oczywiście potem naliczamy stosowne kary - mówi Arseniusz Finster.
Tego samego dnia, kiedy odbyło się połączone posiedzenie komisji do Prokuratury Rejonowej w Chojnicach trafiło doniesienie w sprawie: "nadużyć finansowych kreowanych przez burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera w aspekcie finansowania ChCK-u". Poprzednie dotyczące także budowy przy Swarożyca tucholska prokuratura umorzyła. Autorem obu jest Mariusz Janik.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl