Strona główna

Miejska opozycja krytycznie o podwyżce dla dyrektora szpitala

Miejska opozycja krytycznie o podwyżce dla dyrektora szpitala

2018-05-02 15:06:48  |  Monika Szymecka

Temat wypłynął na ostatniej sesji rady powiatu dzięki radnej Mirosławie Daleckiej. O wysokiej podwyżce dla Leszka Bonny krytycznie wypowiada się również radny miejski z PChS.


Mariusz Brunka był zdumiony lekturą ostatniego protokołu z posiedzenia rady społecznej szpitala. Bo nie dość, że nie znalazła się tam informacja o wysokiej ocenie pracy dyrektora lecznicy, którą podyktowana miała być podwyżka, to jeszcze dyrektor wydawał się być zadowolony z wyniku finansowego szpitala. Dodajmy - na minusie.

- Leszek Bonna mówi: - szczęśliwie dotarliśmy do końca 2017 roku ze stratą 4,5 mln zł. Strata sama w sobie jest jakąś pozycją księgową, natomiast martwi mnie to, że to takie szczęście. Myślę, że jednak chojniczanie mają na ten temat inne zdanie.

Link do Mp3 (- Leszek Bonna mówi...)


- Cała radość bierze się z tego, że jak na razie według pana dyrektora amortyzacja jest mniejsza niż strata. Gdy będzie większa, to przepisy mówią albo o likwidacji szpitala, albo o dofinansowaniu ze strony powiatu - stwierdził radny miejski z opozycji, podnosząc, że według planu finansowego na 2018 jesteśmy już blisko granicy. Strata przewidziana jest bowiem na 5 mln zł, a amortyzacja 5,5 mln zł. Brunka dziwi się, w przypadku działania na krawędzi takie plany przyjęto bez głosu sprzeciwu. Dodaje do tego fatalnie napisany plan naprawczy niespełniający wymogów. Projekt Chojnicka Samorządność zapowiada w tej sprawie oficjalne wystąpienie do zarządu powiatu.

- Tutaj ta schizofrenia jest posunięta jeszcze dalej. Wydaje mi się, że jakiś oddział psychiatryczny trzeba jeszcze założyć, bo najgorszym sygnałem w sytuacji, kiedy trzeba pilnować kosztów, są podwyżki dla dyrektora podmiotu. Zaraz pojawią się postulaty kolejnych podwyżek - ocenia Mariusz Brunka.

Link do Mp3 (- Tutaj ta schizofrenia jest posunięta...)


Mimo że chojnicki szpital podlega pod powiat, do wypowiedzi Brunki odniósł się włodarz miasta, prostując wypowiedzi swojego adwersarza. - Amortyzacja na razie jest większa niż strata, a nie mniejsza. Gdyby strata była wyższa, to trzeba by ją pokryć gotówką. Mam nadzieję, że to było przejęzyczenie - mówił Arseniusz Finster podczas swojej konferencji prasowej.

Sam dyrektor lecznicy nie skorzystał z okazji, jakim było wystąpienie podczas sesji rady powiatu, do skomentowania wysokości swojego uposażenia.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl