Kredyt na trzy kadencje

Dziś rada powiatu zdecydowała o zaciągnięciu prawie 19 mln zł kredytu ze spłatą do 2030 roku. - To budżet wyborczy - stwierdziła radna opozycji Mirosława Dalecka. - My cały czas obracamy kredytem. Przecież to chyba normalna sprawa - starosta odpowiadał na zarzuty.

Mirosława Dalecka przypomniała, że jeszcze w grudniu deficyt przewidywano na poziomie 18 mln zł, a teraz wzrósł do 23. Już podczas przyjmowania budżetu zgłaszała swój sprzeciw zaciąganiu tak dużego zobowiązania. Kredyt na 18,7 mln zł pójdzie na pokrycie deficytu. - Trzy kolejne kadencje rady będą musiały go spłacać. A musimy pamiętać, że mamy jeszcze do spłaty kredyt, który na koniec 2017 roku wynosił 16,5 mln zł. Łącznie to ponad 35 mln zł kredytu do spłaty - wyliczała radna. To według niej spowoduje brak inwestycji w latach przyszłych.

Link do Mp3 (- Trzy kolejne kadencje rady...)

Stanisław Skaja przekonywał, że dzięki środkom zewnętrznym, z których skorzystamy teraz, za rok czy dwa nie będzie potrzeby inwestować. - W tym roku mamy do wydania 55 mln zł na inwestycje. To co zaciągamy, to kropla w morzu na dobrą sprawę, bo 25 mln zł pozyskaliśmy  zewnętrznych pieniędzy czy nawet 30. Jeżeli będziemy tak krótkowzrocznie myśleli, nie dostając pieniędzy za rok na inwestycje jeszcze większy kredyt zrobimy albo w ogóle nie będzie nas stać, bo nie będzie z czego.

Link do Mp3 (- W tym roku mamy do wydania...)

Starosta podkreślał, że powiat jest w stanie spłacać długi i nie da się tego przeskoczyć. - A z czego powiat ma brać pieniądze i inwestować?! - pytał radną, dodając, że cały czas urząd zaciąga zobowiązania. - Powinniśmy się cieszyć, że dzisiaj jeszcze możemy ten kredyt wziąć. Zaapelował też do radnej, by w takim wypadku nie zgłaszała nowych inwestycji.

Za uchwałą o zaciągnięciu długoterminowego kredytu było 16 racjów przy dwóch głosach przeciw.