Strona główna

Tym razem nie udało się przejechać suchą nogą

Tym razem nie udało się przejechać suchą nogą

2018-02-16 09:12:42  |  Agata Wiśniewska, fot. KPP SP Chojnice

W czwartek (15.02) po południu załamał się lód na Jeziorze Charzykowskim pod 70-letnim motorowerzystą. Na szczęście 7 metrów od brzegu.


Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 15 na akwenie od strony Wolności. Mężczyzna sam wydostał się z wody, ale ze względu na niebezpieczeństwo wycieku płynów z pojazdu wezwał pomoc. Strażacy po przyjeździe wyłowili motorower i zajęli się mężczyzną. - Zdecydowaliśmy się wezwać  zespół ratownictwa medycznego bo z tym wychłodzeniem różnie bywa. Samej akcji ratunkowej jako takiej nie było, bo pan sam wyszedł z wody. Po zamarźniętym jeziorze jeździł nie raz - mówi kpt. Marcin Wróblewski z KPP SP w Chojnicach.

W najbliższym czasie strażacy spodziewają się większej liczby zgłoszeń na akweny. - Widzimy, że ludzie wychodzą na tafle. Pamiętajmy, że mróz nie jest jeszcze super mocny. Nie jest to -10 ani -15. Wiadomo w nocy temperatura spada, ale w dzień jest około 0. Ja bym był bardzo ostrożny we wchodzeniu na taflę. Lód jest dla ludzi, ale trzeba z niego korzystać rozsądnie - wyczula rzecznik prasowy chojnickich strażaków.

W wczorajszej akcji udział wzięły 4 zastępy: jednostka ratowniczo- gaśnicza, OSP Charzykowy ZRM i  policja.

W styczniu strażacy ratowali z kry na Jeziorze Karsińskim pięciu wędkarzy. Poza tym wyjeżdżali do przymarźniętych łabędzi. - Okazało się, że ptaki przymarźnięte jednak nie były.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl