Jest sobota, jest parkrun!

Od dziś także i u nas. Charzykowy dołączyły do największej światowej inicjatywy biegowej. Sportowe spotkania, podobnie jak w ponad 1100. lokalizacjach w 19. krajach, co tydzień w sobotę o 9. Z dzisiejszego zaproszenia skorzystało ok. stu uczestników, w tym goście z Anglii.

Charzykowy są 53. lokalizacją na parkrunowej mapie Polski i to w dodatku najmniejszą. Tym bardziej cieszy liczny udział w biegu na dystansie 5 km po promenadzie nad Jeziorem Charzykowskim. Jest on całkowicie bezpłatny. Wystarczy się tylko zarejestrować na stronie www.parkrun.pl/charzykowy/ i wydrukować swój kod. Dziś wolontariusze, którzy organizowali pierwszy parkrun, zeskanowali ich 83., ale część osób na debiucie biegła jeszcze bez rejestracji. Dzięki niej można śledzić potem swoje wyniki i własny progres. Jak podkreśla koordynator parkrun Charzykowy Wojciech Urowski: -  parkrun to bieg, nie wyścig. Mile widziani są wszyscy, którzy chcą zażyć trochę ruchu na świeżym powietrzu i zrobić coś dla zdrowia. Nie trzeba biec, można też spacerować z kijkami.

Jak choćby prezes Fundacji Parkrun Polska Jakub Fedorowicz, który także zawitał do Charzyków wraz z żoną Agnieszką. - Inauguracja w Charzykowach wypadła niezwykle fajnie. Mieliśmy nadspodziewanie dużą liczbę uczestników - 97 osób. Atmosfera jak wszędzie na parkrunie doskonała. Chyba lepiej być nie mogło - ocenia krajowy koordynator parkrun, który zwykle co weekend jest na biegu w Gdyni.

Zarejestrowani uczestnicy parkrun mogą brać udział w biegach na całym świecie. Dziś w Charzykowach gościli m.in. biegacze z Trójmiasta, a nawet z Anglii. A za tydzień, kto wie...