Samochód bojowy dla OSP, a może i nawet remiza
Na zdjęciu od lewej: prezes OSP Karol Górnowicz, wiceprezes Tomasz Laska i sekretarz Błażej Chamier Cieminski.
Ochotnicy z Chojnic myślą o siedzibie na niezależnym terenie i aucie bojowym. Na horyzoncie środki z komendy wojewódzkiej i budżetu miasta.
Jest szansa na pozyskanie połowy potrzebnej kwoty na auto od wojewódzkiej komendy. Prośba o wspracie trafiła już do Gdańska. Drugą część sumy dołożyć ma ratusz. - Żeby skutecznie działać w zakresie ochrony przeciwpożarowej potrzebujemy remizy i samochodu bojowego - przyznaje Karol Górnowicz, prezes strażaków ochotników. A burmistrz wskazuje lokalizację na pl. Piastowskim: - Tutaj mógłby nastąpić bardzo sympatyczny powrót do korzeni.
Arseniusz Finster, także będący członkiem OSP, na potrzeby druhów patrzy ze zrozumieniem. Obiecał sfinansować połowę zakupu, jeśli ochotnicy zdobędą dofinansowanie z komendy wojewódzkiej. - To byłby duży jakościowy skok dla naszego OSP. Mieliby duży oręż do walki z pożarami. To jest wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych w zależności od wersji pojazdu - informuje burmistrz.
W czerwcu druhowie odkupili od strażaków z Emsdetten 9-osobowego mercedesa sprintera. Ponadto na wyposażeniu jednostki są jeszcze: dwie motopompy, dwa agregaty prądotwórcze, cztery piły łańcuchowe, pompa pływająca, podręczny sprzęt burzący i sprzęt ratownictwa medycznego. Ochotnicy korzystają z gościnności zawodowej jednostki przy ul. Gdańskiej w Chojnicach. Urządzili się w dwóch pomieszczeniach, tj. garażach. Taki układ na dłuższą metę nie może jednak funkcjonować.
- Komenda potrzebuje tych garaży dla swoich pojazdów. Jesteśmy na tym terenie gościnnie. Ponadto nawałnica, która w sierpniu przetoczyła się przez nasz region pokazała, że potrzebne jest miejsce w którym mogliby działać cywile i Centrum Zarządzania Kryzysowego. Taką funkcję mogłaby spełniać remiza OSP - mówi Karol Górnowicz. Powstanie remizy jest jednym z punktów planu rozwoju jednostki. Na tę chwilę OSP skupia około 70 ochotników. - Z tego 27 jest po kursie podstawowym, w tym 23 po kursie kwalifikowanym pierwszej pomocy. Wśród druhów jest ośmiu zawodowych strażaków - informuje prezes OSP.
Burmistrz widziałby druhów na placu Piastowskim. - Tam gdzie jest pusty budynek na działce ZGM-u - wskazuje Arseniusz Finster. Zdaniem włodarza miejsce blisko centrum, z parkingami i dobrze skomunikowane nadawałoby się idealnie. - Usytuowanie remizy w centrum miasta to też szybka reakcja strażaków. Ale budowa remizy to zadanie przyszłej kadencji rady miejskiej. Obiecałem druhom, że wpiszę je do swojego programu wyborczego na kolejną kadencję.
W sierpniu po przejściu przez nasze region żywiołu siedziba OSP zamieniła się w magazyn żywności, którą strażakom dostarczali mieszkańcy Chojnic i okolic. fot. OSP Chojnice