Strona główna

Słaba płeć? To chyba nie o nich

Słaba płeć? To chyba nie o nich

2017-12-25 10:54:24  |  Agata Wiśniewska

Na zdjęciu do lewej: Monika Michalewicz, Irmina Mrózek - Gliszczynska i Magdalena Kwaśna.

W drodze po kolejne sportowe laury wykonują wręcz tytaniczną prace. W miniony piątek (22.12) żeglarki ChKŻ Irmina Mrózek - Gliszczynska i Magdalena Kwaśna odebrały nagrody burmistrza. Mistrzyni świata w klasie 470 i brązowa medalistka MŚ w klasie Laser ciężką robotę po prostu lubią. Włodarz wyróżnił także Monikę Michalewicz, instruktorkę tańca z Chojnickiego Centrum Kultury. O sukcesach jej podopiecznych słyszymy co chwilę.



- Trzy piękne panie. Każda w swojej dziedzinie tak działa, że aż przyjemnie na duszy się robi. A jak powie jeszcze, że jest z Chojnic, to ciarki na plecach - mówił wiceburmistrz Edward Pietrzyk podczas przedświątecznego spotkania. Włodarz żeglarkom i instruktorce tańca życzył podtrzymania determinacji i dalszych sukcesów. - To najwyższa półka. Czekamy na olimpiadę. Nagrody są skromne, ale chcieliśmy chociaż symbolicznie podziękować za wasze sukcesy.

Irmina Mrózek - Gliszczynska ze sterniczką Agnieszką Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) już zapisała się na łamach kart historii. W lipcu na Mistrzostwach Świata w Grecji dziewczyny zdobyły pierwsze miejsce, tym samym złoty krążek w klasie olimpijskiej trafił w końcu do Polek. - Tego już wam nikt nie odbierze. Byłyście pierwszymi Polkami, które tego dokonały - cieszył się Marek Szank. Radny wrócił pamięcią także do olimpiady. - Na kilka dni przed Igrzyskami Olimpijskimi w Rio de Janeiro dowiedziałem się, że masz zerwane wiązadła. Startowałaś w ortezie. Zastanawiałem się, jak to jest możliwe, że dziewczyna z takim urazem jedzie na IO - mówił pełen podziwu dla Irminy. Poza pasją do sportu wuefistę z "jedynki" i żeglarki łączy właśnie adres 31 Stycznia 21. Zarówno Magda jak i Irmina kończyły SP nr 1.


Do 5 stycznia na mistrzynię świata można oddawać głosy w Plebiscycie Przeglądu Sportowego na Najlepszego Sportowca Roku. Radni z komisji kultury i sportu głosują i bacznie śledzą informacje o  naszych dziewczynach w ogólnopolskich mediach. - Ostatnio dowiedzieliśmy się, że pani Agnieszka i pani Irmina zostały laureatkami Nagrody Polskiego komitetu Olimpijskiego wspólnie z naszą reprezentacją w piłce nożnej. To są wielkie zaszczyty, możemy być z was naprawdę dumni. To się chyba skończy medalem olimpijskim - wróżył radny Kazimierz Jaruszewski.

Na święta dziewczyny popuszczają pasa. Serniki i pierniki przy ich intensywnych treningach i tak spalą w mig. - Trening motoryczny jest niezmiernie ważny u mnie, bo klasa Laser jest bardzo siłowa. Trzeba mieć silne nogi. To widać nawet po długości treningów na wodzie. Niektórzy się nawet naśmiewają z nas laserowców, że my prawie  w ogóle nie pływamy, albo że treningi są bardzo krótkie. To dlatego, że jeśli są dłuższe to nieefektywne. Dużo ciężkiej pracy siłowej trzeba włożyć, żeby to działało jak powinno. Ale ja się cieszę. Ja się w tym spełniam, sprawia mi to dużo przyjemności - przyznała Magda Kwaśna. A Irmina potakiwała głową, bez siłki też nie wyobraża sobie dnia. - Ja się wręcz chwalę jak mam zakwasy, bo to znaczy że zrobiłam dobry trening.


Inaczej jest w tańcu. Do wykonywania układów niezbędna jest siła, ale równie ważna finezja ruchu i umiejętność przekazanie treści. Dlatego też u tancerek wahania na wadze nie są mile widziane. - Dziewczyny w tańcu w ogóle nie mają łatwo. Muszą być niesamowicie sprawne, a jednocześnie ogromnie wrażliwe i wyczulone na sprawy artystyczne - mówiła instruktorka ChCK. Monikę Michalewicz cieszą sukcesy podopiecznych na Mistrzostwach Polski, ale jeszcze bardziej dostrzeżenie dziewcząt na konkursach sztuki baletowej. - Tam oceniali artyści zasłużeni dla kultury polskiej, czyli tylko i wyłącznie najlepsi soliści polskich teatrów bądź teatrów zagranicznych. Dla mnie ogromna przyjemność, że wyróżniali pierwszymi miejscami moje uczennice np. niesamowicie chwalona był Natalia Rudnik. Dużo pochwał zebrała Monika Szynwelska, Olga Guentzel, Marta Szyszka coraz piękniej.

Nagrody burmistrza Chojnic wyniosły odpowiednio: Irmina Mrózek - Gliszczynska  3 tys. zł,  Magdalena Kwaśna 2,5 tys. zł, Monika Michalewicz 2 tys. zł. W styczniu uhonorowany nagrodą zostanie jeszcze wicemistrz świata w pchnięciu kulą Lech Stoltman.

W spotkaniu z nagrodzonymi przez burmistrza wzięli udział radni z komisji kultury i sportu, którzy na co dzień upominają się o docenienie sportowców i ludzi kultury.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl