Strona główna

Place zabaw dalej na tapecie

Place zabaw dalej na tapecie

2017-09-13 16:44:37  |  Agata Wiśniewska

Na zdjęciu pełnomocnik burmistrza ds. budżetów Andrzej Ciemiński i plac zabaw przy Modraku.

Jutro w chojnickim ratuszu o godz. 13 specjalna konferencja poświęcona tematowi placów zabaw. Burmistrz wraz ze swoimi urzędnikami poczuł się wywołany do odpowiedzi po licznych publikacjach prasowych, m.in. na naszym portalu, które nie szczędziły krytyki wykonawcy realizującego inwestycje z budżetów obywatelskich.


Na czwartkowej konferencji obecni będą: pełnomocnik burmistrza ds. budżetów Andrzej Ciemiński, inspektor nadzoru Dariusz Rząska oraz Artur Kołakowski, prezes firmy Apis. Zaproszenie do udziału w konferencji otrzymała także przewodnicząca Osiedla nr 4 Kornelia Żywicka, która dalej uważa, że plac przy Modraku nie powinien przejść odbioru.

Firma z południa Polski zrealizowała w mieście, poza jednym wyjątkiem, wszystkie place zabaw i siłownie terenowe z tzw. budżetów osiedlowo-obywatelskich. To inwestycje o wartości 1,2 mln zł. W marcu Apisowi zostały przekazane place budowy. Mimo zapewnień, że firma logistycznie poradzi sobie z prowadzeniem prac w różnych częściach miasta żadnej z prowadzonych przez nią inwestycji nie udało oddać się w terminie. Place zabaw miały być gotowe na 20 maja. Przewodniczący osiedli pomstowali i przekładali  festyny z okazji Dnia Dziecka, a na miejsca rekreacji i wypoczynku przechodziły poprawki... Od samego początku kwestię braku odpowiednich certyfikatów i urządzeń niezgodnych z projektem podnosiła przewodnicząca Hallera-Bursztynowe. Kornelia Żywicka otrzymała nawet od burmistrza carte blanche na odbiór swego placu. Z końcem sierpnia ten został odebrany, o czym z resztą architektka dowiedziała się po czasie.  - Czekaliśmy całe lato i teraz na zimę, kiedy dzieci już nie będą z tego placu korzystać odbiera się go, choć nie jest zgodny z projektem ani bezpieczny - mówi szefowa "czwórki".

Szczęście mieli mieszkańcy Kolejarza, bo tam przetarg na budowę wygrało Biuro Handlowe Małgorzaty Kosmeckiej z Bydgoszczy. Plac na Sybiraków jako jedyny został odebrany w terminie i bez uwag. Jest niewątpliwie perełką na chojnickiej mapie dziecięcych atrakcji.

A w ratuszu ostatnio nie mogą się nachwalić wykonawcy placu, który wraz z przeniesieniem oddziałów przedszkolnych pojawił się na tyłach Gimnazjum nr 1. Zburzenie hydroforni i postawienie placu z urządzeniami dostosowanymi także do potrzeb dzieci niepełnosprawnych zajęło firmie Grzegorza Drewczyńskiego 2,5 miesiąca. Nie było problemów z położeniem tartanu, tak jak w przypadku Apisu na placu przy ul. Jabłoniowej, gdzie samorząd w końcu zdecydował przestać się domagać wymiany nawierzchni na rzecz zwrotu części kasy.

W kontekście tych dwóch inwestycji nasuwa się pytanie, czy firma Apis faktycznie wywiązała się ze swojego zadania?  Czy radni, którzy swego czasu zgłaszali uwagi odnośnie wykonawcy i jakości robót podejmą temat?

Na zdjęciu po lewej zjeżdzalnia na jednym z placów Apisu, po prawej urządzenie z Sybiraków.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl