V Zlot Pojazdów Zabytkowych

W tym roku z racji zwiększającej się liczby uczestników zlotu stare auta będzie można oglądać na placu przy Centrum Parku a nie Starym Rynku jak było to do tej pory. Impreza już w najbliższą niedzielę (10.09) w godz. 10-15.

- Z rynku nie rezygnujemy całkowicie. Na uczestników i mieszkańców czeka fajna atrakcja, ustawimy kilka naszych klubowych pojazdów na płycie Starego Rynku i planujemy zorganizować przejazd zabytkowym autobusem od miejsca zlotu poprzez rynek, tak jak miało to miejsce w latach 50., kiedy komunikacja miejska startowała. Liczymy, że jelcz zatrzyma się na płycie Starego Rynku tak, żeby każdy mógł popatrzeć na nasze pojazdy, które kiedyś na naszym rynku stawały - mówi Jordan Rolbiecki z Automobilklubu Chojnickiego. Jelcz w wersji miejskiej przyjedzie do Chojnic z muzeum w Paterku.

To nie jedyna nowość na tegorocznym zlocie sympatyków starych aut. Dla uczestników jak i zwiedzających przewidziano poczęstunek, dla najmłodszych konkursy i zabawy. Do tego czas umilać będą koncerty. Zaprezentuje się chojnicka scena muzyczna: Qurtyna, MP DWA, Mr Nau.

Ważna informacja dla chcących pokazać swoje auto, na zlot nie ma zgłoszeń! - Miejsca jest pod dostatkiem jedynym warunkiem jest posiadanie pojazdu wyprodukowanego przed 87 rokiem. Jeśli jest to pojazd młodszy, ale w jakimś sensie unikatowy organizator przewiduje wpuszczenie takiego pojazdu na zlot po wcześniejszej konsultacji - informuje Rolbiecki.

Organizatorzy liczą na dobrą frekwencję. Płyta Starego Rynku mieściła 140 pojazdów, a zgłoszeń było dużo więcej. Na chojnickiej  imprezie swoje cacka  chętnie pokazują  pasjonaci z Poznania, Bydgoszczy, Trójmiasta czy Szczecina. A Chojnice mogą się pochwalić nie tylko prężnie działającym Automobilklubem, ale i Muzeum Motoryzacji i Techniki. - Muzeum powstało w marcu 2016 roku. Nie ma jeszcze swojej stałej siedziby. Jest to pierwsze takie prywatne muzeum w promieniu 90 km. Kwestia czasu, kiedy znajdzie siedzibę, żeby mogło funkcjonować w pełnym zakresie. Obecnie posiadam 17 pojazdów, w tym także rowery. W kolekcjonowaniu ogranicza mnie jedynie miejsce - przyznaje Jordan Rolbiecki.