Strona główna

Pogodowy alert zignorowany przez urzędników

Pogodowy alert zignorowany przez urzędników

2017-08-18 15:22:58  |  Monika Szymecka

To zwykli ludzie w wolny dzień zasuwają w usuwaniu skutków nawałnicy, a urzędnicy w zeszłym tygodniu zaczęli weekend już grubo przed 15. Wyłączyli komputery i nie wysłałi komunikatu o zagrożeniu pogodowym do gmin w powiecie chojnickim. W wyniku żywiołu zginęło pięć osób, w tym dwie nastoletnie harcerki przebywające na obozie w środku lasu.


O sprawie rozpisują się już ogólnopolskie media, podobnie jak o interwencji wojska, które nie dość, że zjawiło się na miejscu za późno, to do pracy zabrało się krótko przed przyjazdem swojego zwierzchnika Antoniego Macierewicza. Do tego czasu ochotnicy wykonywali ciężką pracę na kanale i to bez ciężkiego sprzętu.

Wiadomo już, że ostrzeżenie drugiego stopnia z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wysłano do chojnickiego starostwa o 14:27, ale zostało ono zignorowane przez dyrektora wydziału bepzieczeństwa i zarządzania kryzysowego Andrzeja Nogala. Ten przyznał, że nie rozesłał ostrzeżenia do gmin, bo wyłączono już komputery, a po godzinie 15 urzędy i tak nie pracują, więc nie miałby go kto odebrać. Dziennikarzom z ogólnopolskich mediów tłumaczył, że do tej pory takie komunikaty były zbyt częste i się nie sprawdzały.

Za zarządzanie kryzysowe odpowiedzialny jest starosta. Stanisław Skaja zapewniał dziennikarza Wirtualnej Polski, że komunikat IMGW z ostrzeżeniem wysłano do wszystkich gmin. Wicestarosta Marek Szczepański nie jest już o tym tak przekonany i zasłania się niewiedzą. - Nie znam szczegółów informacji. Trzeba ustalić, jak wyglądał przekaz informacji i czy jeśli tak wyglądają fakty, to przyczyna zaniedbania, błąd ludzki czy niejasne procedury - wyjaśniał oburzonym internautom na portalu społecznościowym. Tłumaczył, że w tym czasie przebywał na urlopie. Choć jednocześnie, zapytany przez naszą dziennikarkę, zapewniał, że jednak pracował w feralny weekend... Tymczasem w poniedziałek, pomiędzy wolnymi dniami, w starostwie był tylko Stanisław Skaja, który ma do dyspozycji dwóch zastępców, a cały zarząd powiatu liczy 5 osób!

Do tematu zarządzania kryzysowego w powiecie wrócimy później.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl