Co chodzi po głowie wójtowi?
O tramwaju wodnym Zbigniew Szczepański marzył już kilka lat temu. Pomysłem próbuje zainteresować przedsiębiorców i oferuje nawet pomoc przy pozyskaniu unijnej dotacji.
- Ciągle chodzi mi po głowie niezrealizowany pomysł. Tramwaj wodny - przyznaje wójt gminy Chojnice. Niedawno gościł w swoim gabinecie inwestora, który jest wstępnie zainteresowany takim przedsięwzięciem. Część kasy na start można by pozyskać z Lokalnej Grupy Rybackiej Morenki - podpowiada nawet Zbigniew Szczepański. - Dwa stateczki, na początek jeden, który pływałby na trasie Charzykowy - Swornegacie, z możliwością zabrania rowerów - marzy włodarz gminy, ktorą określa najpiękniejszą w Polsce. - Tego tutaj brakuje.
Link do Mp3 (- Ciagle chodzi mi po głowie niezrealizowany pomysł...)
Szczepański liczył, że już podczas ostatniego rozdania środków z LGR wystartuje jeszcze inny przedsiębiorca, ze Sworów. Niestety wycofał się. W opinii wójta, atrakcja turystyczna, jaką jest most zwodzony w Małych Swornegaciach, jest wykorzystywany w małym procencie. A płaskodenny tramwaj wodny byłby zgrany z godzinami zwodzenia mostu.
- Mamy co prawda stateczek Tur, który płynie do Bachorza i z powrotem, ale bardziej chodzi o takie skomunikowanie, gdzie byłyby przystanki. Na Jeziorze Charzykowskim mógłby płynać na silniku spalinowym, ale na Długim i Karsińskim już elektrycznym - opisuje wójt Szczepański.