Ekshumacja do końca lipca

IPN w Gdańsku szuka wykonawcy, który podejmie się ekshumacji żołnierzy września 1939 r. obecnie spoczywających przy ogrodzeniu cmenatarza parafialnego w Chojnicach. Prace mają zostać wykonane do końca lipca.

- W ubiegłym tygodniu rozpoczęto procedurę administracyjną związaną z wydaniem decyzji oraz wyłonieniem wykonawcy na przeprowadzenie ekshumacji. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa nie dysponuje zespołem specjalizującym się w pracach ekshumacyjnych, dlatego prace te wykona profesjonalna firma archeologiczna na podstawie wcześniej zawartej umowy z IPN - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - mówi Marcin Węgliński asystent prasowy gdańskiego IPN-u.

Przypomnijmy godnego pochówku dla żołnierzy września 1939 r. domagał się Andrzej Lorbiecki, lokalny pasjonat historii. Chojniczanin sprawą zainteresował w ubiegłym roku biuro poselskie Aleksandra Mrówczyńskiego. Badanie georadarem terenu przy ul. Kościerskiej zleciło zaś miasto. Poszukiwanie mogiły obrońców Ojczyzny rozpoczęło też dyskusję, gdzie docelowo powinni spocząć. Miasto proponuje Cmentarz ofiar zbrodni hitlerowskich przy ul. Wysokiej. Radni z komisji kultury i sportu widzieliby zgoła inne rozwiązanie. Zostawić bohaterów tam gdzie obecnie są, a przesunąć jedynie ogrodzenie cmentarza. - Ja poważnie się nad tym zastanawiam, może by tak to zrobić. Na chwilę obecną nie wiem czy to będzie wiązało się z ingerencją w działkę prywatnego przedsiębiorcy - mówi wiceburmistrz Edward Pietrzyk.

- Przyszłe miejsce pochówku wydobytych szczątków wskazuje odpowiedni terytorialnie wojewoda jako przedstawiciel administracji rządowej, odpowiedzialny za groby wojenne na swoim terenie. IPN-KŚZpNP na początku procedowania ww. sprawy poinformował burmistrza Chojnic, że w przypadku odnalezienia mogił polskich żołnierzy  w Chojnicach, decyzję dotyczącą lokalizacji przyszłego pochówku podejmie wojewoda pomorski - zaznacza przedstawiciel IPN-u. Wicewojewoda gościł w Chojnicach w styczniu br. - Najbardziej prawdopodobne miejsce byłoby tu niedaleko, tam gdzie są pochowani żołnierze walczący pod Krojantami - wskazywał Mariusz Łuczyk.