To dzieci lubimy czy lekarzy?

Rozchodzi się o miejsca parkingowe na ul. Drzymały usytuowane po obu stronach jezdni, tj. przed przychodnią i przy drodze do przedszkola. Zdaniem mieszkańców osiedla obustronne parkowanie utrudnia ruch i trzeba się zdecydować na miejsca parkingowe po jednej stronie ulicy. Tylko po której?

Temat parkowania na ul. Drzymały wybrzmiał na środowym zebraniu Samorządu Mieszkańców Osiedla nr 7. - Ja byłam świadkiem jak przy Nowej zablokowany był przejazd ulicy Drzymały, bo olbrzymi tir nie mógł przejechać i szukali chociaż jednego właściciela samochodu prywatnego, żeby odjechał. Te miejsca są idiotycznie namalowane - podnosiła Katarzyna Piasecka przypominając, że samorząd wnioskował przed laty o miejsca po jednej ze stron.

- Powstały z dwóch, ponieważ po jednej jest przychodnia, a po drugiej dojście do przedszkola. Nie wszyscy dowożący dzieci korzystają z Budowlanych. Jest możliwość wnioskowania, żeby zlikwidować miejsca po jednej stronie - wyjaśniał dyrektor wydziału komunalnego w chojnickim ratuszu Jarosław Rekowski. Tylko teraz powstaje pytanie po której?

- To dzieci lubimy czy lekarzy? - podszedł humorystycznie do tematu Zbigniew Szyszka z zarządu osiedla, który nie omieszkał podzielić się także swoimi spostrzeżeniami. - Miejsca po stronie przedszkolnej są zajmowane przez kierowców na cały dzień. Powinno się ograniczyć czas postoju do 15, 30  minut. Zdaniem Macieja Pietruszewskiego istniejące rozwiązanie jest optymalne, a przypadki blokowania ruchu jednostkowe. - Mimo to nie zaszkodzi wprowadzić ograniczenia  zatrzymania do 15-20 minut - zgodził się chojniczanin. Mieszkańcy w kwestii Drzymały podzielili się na tych optujących za parkingiem od strony przychodni, który jest pomocny m.in. przy dowożeniu ludzi starszych i na tych którzy uważają, że przychodnia ma wystarczający parking na tyłach, więc trzeba zadbać przede wszystkim o najmłodszych.

- Skoro mamy dwa przeciwstawne wnioski, to ja pozwolę sobie skierować zapytanie w sprawie propozycji organizacji ruchu. Na kolejnym spotkaniu będziemy głosowali nad konkretnymi propozycjami. Nie widzę też mieszkańców ul. Drzymały, którzy przede wszystkim powinni w temacie się wypowiedzieć. Spróbuję do nich dotrzeć - podsumował przewodniczący osiedla Sebastian Matthes.

Na zebraniu osiedlowym obecni byli też policjanci, jednak nie zabrali głosu.