Strona główna

'Terroryzm' się rozwija

'Terroryzm' się rozwija

2017-02-13 23:45:25  |  Monika Szymecka

W jednym przypadku to smutna prawda, w drugim na szczęście sukces Chojnickiego Studia Rapsodycznego, które ponownie wzięło na warsztat jeden ze swoich pierwszych spektakli. "Terroryzm 2.0" swoją premierę miał w niedzielę (12.02) w dwóch odsłonach, a i tak bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Widzom nie przeszkadzał fakt, że nie ma prawdziwej sceny, a w pewnym sensie był to wręcz powrót do korzeni...

 

Od czasu pierwszej wersji "Terroryzmu" upłynęło niespełna 8 lat. Tematem jednego z pierwszych spektakli Studia jest tytułowy terroryzm. Punktem wyjścia jest fałszywy alarm na lotnisku, będący swoistą reakcją łańcuchową uruchamiającą lawinę zdarzeń. Okazuje się, że terroryzm ma zdumiewająco różne twarze, począwszy od babć, które chcą uśmiercić zięcia, po żonę, która zdradza męża.
Reżyser Grzegorz Szlanga wprowadził nieco zmian i w niedzielę obserwował efekty swojego eksperymentu. - Jeszcze potrzebne zmiany w pierwszym akcie. Jaśniej trzeba to opowiadać. Ale to się rozwija. Drugie granie już jest bliskie tego, czego od tego oczekuję. Na aktorów dobrze działa, bo prowokuje do szukania wobec tematu. Nie zawsze na razie trafione, ale poszukiwania cenne. Już Łukaszowi otworzyły głowę, bo nie trzyma się tonacji. Jeśli uda się to grać regularnie, to oni przez ten spektakl będa sto razy lepsi niż byli. Jest we mnie ciekawość, dokąd to nas zaprowadzi - założyciel ChSR komentował na gorąco.

Link do YouTube

Z pierwszej obsady spektaklu w drugiej jego wersji zagrali ponownie Sebastian Mrówczyński i Piotr Rutkowski. Tym razem nie na typowej teatralnej scenie, bo w auli Szkoły Podstawowej nr 1, z powodu remontu kinoteatru. Zresztą sam założyciel ChSR wrócił pamięcią do jego początków, kiedy sceną dla aktorów bywały biblioteczne pomieszczenia czy sala obrad ratusza. I jak pokazała ostatnia premiera, miejsce nie jest najważniejsze. A czasem warto przypomnieć sobie początki, by uświadomić, jak daleko się zaszło.
Grzegorz Szlanga przyznał jednak, że Studio z utęsknieniem czeka już na nową salę i możliwości, jakie będzie dawała adeptom teatru. To nastąpi jednak najwcześniej na jesień, co nie oznacza bynajmniej tak długiej przerwy od teatru. Szlanga już zapraszał na kolejny spektakl, ale tym razem nie w wykonaniu rodzimych aktorów, a profesjonalnego teatru, który mniej więcej za miesiąc powinien zawitać do Chojnic. A to wszystko w ramach projektu Teatru Repertuarowego.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl