Strona główna

Pozwolili dzieciom się wykąpać, po czym zamknęli basen

Pozwolili dzieciom się wykąpać, po czym zamknęli basen

2016-10-28 17:15:51  |  Agata Wiśniewska, Monika Szymecka

Chojnicki basen został wczoraj zamknięty. Wcześniej z powodu wykrycia groźnej bakterii z użytku wyłączono jego część, nie informując o tym fakcie. Na stronie spółki widnieje komunikat, że powodem są przyczyny techniczne. Burmistrz Arseniusz Finster mówi jednak o pałeczce ropy błękitnej i innych. Przed zamknięciem pływalni korzystali z niej, m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 3 w ramach zajęć wuefu.


- Jestem zbulwersowana, oburzona, brak mi słów. Klasa mojej córki rozpoczęła zajęcia na basenie koło godz. 14 i skończyła mniej więcej o 15. Chwilę później na stronie Centrum Parku ukazała się informacja, że basen jest nieczynny - relacjonuje mama 10-latki. - Zawieźli nasze dzieci, żeby się wykąpały w wodzie rojącej się od bakterii, po czym zamknęli basen - dodaje.

Rodzice zaniepokojeni wydarzeniami sprzed dwóch tygodni, kiedy to wyszło na jaw, że to nie awaria była przyczyną zamknięcia niecki sportowej a obecność w wodzie bakterii groźnej dla zdrowia i życia, apelowali w szkole by ograniczyć zajęcia sportowe na basenie. - Usłyszeliśmy od dyrektora, że to psychoza rodziców. Jak to ma się do wczorajszych wydarzeń? - pyta kobieta.

- Ja nie mam żadnej prośby sformułowanej na piśmie. Jeśli są jakieś przeciwwskazania zdrowotne,  to każdy rodzic ma prawo uzyskać zwolnienie z realizacji zajęć na basenie. Nie bagatelizujemy sprawy. Szukamy informacji u źródła. Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze - mówi dyrektor SP nr 3 Karol Kołyszko i podkreśla, że słowo "psychoza" padło z ust samych rodziców w kuluarowej już rozmowie po spotkaniu połączonych  rad rodziców i szkoły. - Codziennie temat basenu jest naszą dodatkową codziennością. Zauważamy chlorowaną wodę w kranach. Ja nie jestem fachowcem, żeby wiedzieć, jaka jest przyczyna tego zakażenia. Wierzę w fachowców, którzy się z nami komunikują i przekazują nam informacje rzetelne, wiarygodne i robią to też na pewno w poczuciu odpowiedzialności za zdrowie dzieci. Szefujący "trójce" zaznacza, że współpraca z basenem do tej pory układała się wzorowo. O zamknięciu pływalni  szkołę informowano telefonicznie. - Teraz będziemy prosić o deklarację na piśmie, że dzieci mogą bezpiecznie korzystać z obiektu. 3 listopada uczniowie pojadą normalnie na basen. Nie mogę odwołać zajęć, które są planowane i zakontraktowane, bo za tym idą miejskie pieniądze. Karol Kołyszko zwołał na dzisiaj zebranie wicedyrektorów. - Przygotowaliśmy pismo do prezesa Mariusza Palucha, w którym prosimy m.in. o potwierdzenie informacji o zagrożeniu bakteryjnym i  pisemnym potwierdzeniu jego usunięcia.

Dziś o sytuacji na basenie poinformował radnych burmistrz, początkowo mówiąc jedynie o "zmiennych parametrach wody".

Link do Mp3 (- Wczoraj otrzymałem odpowiedź, że parametry wody...)

Arseniusz Finster na sesji podkreślał, że bezpieczeństwo jest dla niego najważniejsze. - Nie było zakażeń związanych z pałeczką ropy błękitnej - zapewnia burmistrz posiłkując się danymi ze szpitala i sanepidu.

Głos zbulwersowanych rodziców dotarł także do radnej Marzenny Osowickiej, która dopytywała burmistrza, kiedy dokładnie dowiedział się o stanie wody na basenie i co ma na myśli mówiąc o zmiennych parametrach.

- Basen zamknęliśmy o 15, bo o 13, kiedy grupę wpuściliśmy, jeszcze nie było wiadomo. Czy było skażenie wody? No niestety pewnie było - uściślił włodarz, wyraźnie poirytowany pytaniem. Dodał, że źródłem bakterii był człowiek. Natomiast informacja o przerwie technicznej była dostateczna.

Link do Mp3 (- Basen zamknęliśmy o 15...)

- Moim zdaniem informacja o przyczynie zamknięcia wypełnia zarządzenie. Ja nie muszę napisać, jaka bakteria jest w wodzie, tak uważamy.

Link do Mp3 (- Moim zdaniem informcja o przyczynie zamknięcia wypełnia...)

Czy aby na pewno? Nawet rada nadzorcza spółki jasno określiła, powołując się na stosowne rozporządzenia, iż informacja o ostatniej ocenie jakości wody powinna znaleźć się w widocznym dla klientów miejscu i na stronie internetowej.

Arseniusz Finster poinformował dziś radnych, że prezes basenu Mariusz Paluch jest w ścisłej współpracy z sanepidem, dlatego wcześniej nie zamknął całego obiektu, ale tym razem decyzja dotyczyła już całej pływalni.

Choć basen zamknięto wczoraj, to dziś przed godziną 12 zastępca powiatowego inspektora sanitarnego Stanisław Jażdżewski nie dysponował najświeższymi wynikami badań wody z pływalni. - Ostatnie mam z ubiegłego tygodnia - 19 października i były w normie. Teraz nie mam następnych badań.

Link do Mp3 (- Ostatnie mam z ubiegłego tygodnia...)


Inspektor dodał, że zarządzający basenem ma trzy dni na przekazanie sprawozdania z badania od akredytowanego laboratorium do tutejszego sanepidu.

Na basen uczęszczają uczniowie innych chojnickich szkół. Feralnego dnia na basenie był też radny Marek Szank, na co dzień wuefista w "jedynce". - Ja też byłem z jedną z ostatnich grup, która w czwartek przed zamknięciem basenu brała udział w zajęciach i tych pytań rodziców jest wiele.

Link do Mp3 (- Ja też byłem z jedną z ostatnich grup)


Dziś na sesji zasugerował, że prezes Centrum Parku powinien przyjść do ratusza i odpowiedzieć na pytania radnych.

Pismo do prezesa Mariusza Palucha

Aktualizacja

Najpierw CP informował na swojej stronie tylko o zamknięciu basenu. Teraz tłumaczy powody, zapewnia bezpieczeństwo i zaprasza: "Serdecznie zapraszamy i zdrowie zapewniamy".

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl