Na zdjęciu dyrektor Radosław Krajewicz i radna Maria Błoniarz-Górna.

Taka ma być salka kinowa, która powstanie w budynku Miejskich Wodociągów. Kiedy? - Potrzeba dwóch miesięcy na wykończenie pomieszczeń. Potem my możemy zacząć ją przystosowywać - mówi dyrektor Chojnickiego Centrum Kultury Radosław Krajewicz.

W lipcu odbyły się ostatnie seanse w chojnickim kinie. Zanim na teren przy ul. Swarożyca wjechał ciężki sprzęt, zorganizowano nawet aukcje. Pod młotek poszły m.in. fotele kinowe. - Setkę sobie zostawiliśmy. Może użyjemy ich w małej salce, choć wolelibyśmy kupić nowe, porządne - mówi dyrektor Radosław Krajewicz. W pomieszczeniu w wodociągach przy pl. Piastowskim miałoby funkcjonować kino, jak i teatr. Ludziom z ChCK-u zależy, żeby przytrzymać widza przy sobie. Poza tym niewielka sala mogłaby z powodzeniem funkcjonować w Chojnicach po zakończeniu termomodernizacji centrum kultury.

- Dopóki nie mam tytułu prawnego do lokalu, nie mogę działać. Czekamy na umowę najmu, żeby móc zlecić projekt - informuje dyrektor. Jak zaznacza Krajewicz, owa sala, choć mała, ma być dobrze wyposażona. - Warunki muszą być dobre, tak samo jakość obrazu.

Inwestycja może pochłonąć nawet kilkanaście tysięcy złotych. - Będą rozmawiał z radnymi i burmistrzem, żeby pomieszczenia zostały nam wynajęte za korzystną cenę i na jak najdłużej, żeby poniesione nakłady mogły się zwrócić - zapowiada.