Naprawa dwóch kółek w drodze
W gminie Chojnice przy ścieżkach rowerowych Kaszubskiej Marszruty mają stanąć samoobsługowe stacje naprawy rowerów. Na razie na pewno w Charzykowach, może Chocińskim Młynie. Propozycja wypłynęła od mieszkańca Chojnic Wojciecha Czapiewskiego, prowadzącego bloga o infrastrukturze rowerowej - Rower dotyczy Chojnic.
- Myślę, że to słuszna oferta i chyba do propozycji pana Wojciecha Czapiewskiego się przychylimy - zapowiada Beata Burda z Wydziału Programów Rozwojowych. - Wychodzi na to, że ok. czterech tysięcy na taką stację trzeba wyłożyć. W tej stacji mamy komplet kluczy, który pozwoli na bieżącą naprawę, gdyby coś się stało, pompkę do rowerów i klucz do naciągania łańcucha.
Link do Mp3 (- Wychodzi na to, że ok. 4 tys. zł...)
Sołtys Charzyków Jędrzej Ilkowski jest zainteresowany sfinansowanym stacji ze środków sołectwa. - Myślę, że przy promenadzie postawienie tej stacji byłoby sensowne i bezpieczne. Bo nigdy nie wiadomo, kto przyjdzie i z czym przyjdzie i kiedy urwie te klucze. Są one przywiązane na linkach stalowych, ale wiadomo, jak ktoś chce zepsuć... - mówi urzędniczka.
W podobnym tonie wypowiada się wójt Zbigniew Szczepański. - Boję się chuliganów.
Druga ewentualna lokalizacja to Chociński Młyn. Właśnie tam podczas I rajdu Kaszubskiej Marszruty awaria przytrafiła się kolarzowi Lechowi Piaseckiemu, zwycięzcy Wyścigu Pokoju, o czym przypomina Wojtek Czapiewski na swoim rowerowym blogu. Był wówczas zmuszony zakończyć jazdę. - Według mnie powinny być minimum cztery stacje: Charzykowy, Chociński Młyn, Bachorze i Swornegacie - uważa bloger.