Żółta karta od strażników miejskich
To forma upomnienia, jaką za wycieraczką mogą znaleźć posiadacze czterech kółek w Chojnicach. - Kierowcy bezpośrednio nie legitymujemy, ale zostawiamy informację: proszę uważajcie na to co robicie - mówi o nowym atrybucie chojnickich strażników komendant Arkadiusz Megger.
Patrząc na wyniki grudniowego referendum ws. likwidacji straży miejskiej w Chojnicach, można pokusić się o stwierdzenie, że to chojniczanie jako pierwsi wystawili municypalnym kartę i to w dodatku czerwoną. Przed zlikwidowaniem formacji uratowało ją nieprzekroczenie progu wymaganej frekwencji. Teraz strażnicy za pomocą żółtych kartek będą upominać kierowców. - Ona jest w szczególności dla tych popełniających wykroczenia. W sytuacji gdzie jest nowa organizacja ruchu, w sytuacji gdzie pojawia się nowy problem. Przede wszystkim będzie dotyczyć parkowania, ale nie w strefie - o możliwościach zastosowania żółtej kartki mówi komendant SM Arkadiusz Megger. Pojazdy, za których wycieraczkę trafi żółte ostrzeżenie, zostaną wpisane w specjalną ewidencję. - Może być tak, że po pierwszej kartce skończy się mandatem. A może być tak, że po drugiej albo trzeciej. To jest kwestia indywidualnych sytuacji, indywidualnego podejścia - zaznacza szef municypalnych.