- Najpóźniej w kwietniu będziemy wchodzić w mobilną strefę opłat w Chojnicach. W tej chwili już prowadzimy wybór operatora, czyli będzie można płacić mobilnie - zapowiada burmistrz Arseniusz Finster. Czynności związane z uregulowaniem należności będzie można wykonać w ciągu kilku sekund bez wychodzenia z samochodu. Przedłużyć czas postoju będzie można także za pomocą komórki.

Wprowadzając mobilną strefę parkowania w ratuszu zastanawiali się także nad darmowym pierwszym 30 minut. Zlecono nawet audyt, który został przeprowadzony w województwie pomorskim i kujawsko-pomorskim. - Nie ma miasta, które ma pół godziny bezpłatne w tych województwach i też nie odnalazłem nigdzie w kraju szukając w internecie - mówi burmistrz Chojnic. Dla porównania w Bytowie za pierwsze 30 minut postoju trzeba zapłacić 0,50 gr, w Gdańsku 3 zł, w Toruniu 1,20 zł.

Darmowe pół godziny nie zostanie wprowadzone w mieście także z przyczyn technicznych.    - To wiązałoby się z wymianą wszystkich parkometrów i połączniu ich w sieć tak, żeby strefa czytała numer rejestracyjny samochodu, który skorzystał z pierwszej pół godziny. Koszt wymiany oszacowaliśmy na 340 tys. zł. Roczny wpływ ze strefy parkowania wynosi 500 - 600 tys. zł - mówi Arseniusz Finster. - Jest to koszt, na który w tym roku nas nie stać, bo są inne zadania i zamierzenia.