Rekontrola na basenie
W pierwszej połowie tego roku w miejskiej spółce miały miejsce dwie szczegółowe kontrole. Na jaw wyszła fatalna sytuacja finansowa spółki, a przy okazji inne niejasności i nieprawidłowości. Prezes dostał warunkowe absolutorium i miał zakasać rękawy do roboty. Rezultaty nałożenia kagańca ma teraz sprawdzić wysłannik z ratusza.
Szczegółowy i wielostronicowy protokół kontrolny to efekt pracy specjalisty Andrzeja Janiaka z wydziału kontroli wewnętrznej urzędu miejskiego. Jego treść na tyle poraziła radnych z komisji rewizyjnej, że także wybrali się do spółki wyjaśniać jej katastrofalny stan. Teraz burmistrz Arseniusz Finster ocenia, że dwie kontrole były błędem i opierać się będzie głównie na wynikach aż 3-miesięcznej kontroli swojego urzędnika. Ten ma sprawdzić każdy punkt ze swojego pierwotnego protokołu. Ocenione zostaną m.in. efekty ekonomiczne poczynionych inwestycji i frekwencja na pływalni. Kontrola czeka też radę nadzorczą.
Link do Mp3 (A. Finster: Rozpocząłem rekontrolę w Parku Wodnym...)
Mamy nadzieję, że urzędnik, który będzie miał wgląd do całej dokumentacji spółki udzieli odpowiedzi na pytanie, kto, ile razy i za jaką odpłatnością korzystał ze służbowego busa Centrum Parku. Tych informacji prezes Mariusz Paluch ujawnić nie chce, mimo wielokrotnie skierowanych przez redakcję pytań. Sam przyznał się do używania auta w prywatnym celu w jednym przypadku. Podobnie jak będący jednoosobowym zgromadzeniem wspólników spółki burmistrz Arseniusz Finster.