Gaz w trzech wsiach w przyszłym roku

W gminie Chojnice powoli postępuje gazyfikacja. Po Charzykowach i Chojniczkach przyszedł czas na Krojanty, Klawkowo i Powałki, gdzie lada moment zacznie się budowa sieci. Do tych, którzy już zawarli umowy, na pewno na przyszły sezon grzewczy dopłynie niebieskie paliwo. Pozostali w każdej chwili mogą złożyć stosowny wniosek.

- Gminie Chojnice bardzo zależy na procesie gazyfikacji, w nawiasie ekologizacji. Tym bardziej że jest to jeden z bardziej ekologicznych nośników energii wpływający na poprawę jakości powietrza. Każde nowe przyłącze to czystsze powietrze – podkreśla wójt Zbigniew Szczepański. Dlatego gmina w ramach zachęty zwolniła Polską Spółkę Gazownictwa od podatku za urządzenia na okres 10 lat. Tym samym do jej budżetu nie wpłynie kwota ok. 200 tys. zł. - Myślę, że to najlepsza forma zaproszenia dla instytucji, które chcą u nas inwestować – uważa włodarz.

Lada moment ruszyć ma budowa sieci w Krojantach, Klawkowie i Powałkach. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszłym roku, we wrześniu, październiku odbiorcy, którzy złożyli wnioski, będą mieli gaz ziemny – informuje Sebastian Latanowicz z PGNiG. Na razie umowy przyłączeniowe zawarto z 86 mieszkańcami. Ale, jak dodaje Joanna Jaśkiewicz z chojnickiej gazowni, zainteresowanie wzrasta, a wnioski ciągle napływają. - To nie jest etap zamknięty. Wniosek można złożyć w każdej chwili – w tym celu zaprasza do biura obsługi klienta przy pl. Piastowskim.

Przed ewentualnym podjęciem decyzji warto poznać koszty doprowadzenia gazu do swojej posesji. - Opłata przyłączeniowa to wydatek 2450 zł – informuje Sebastain Latanowicz. Do tego musi być projekt – ok. 500 zł i zgody komiarskie – ok. 200 zł. Instalacja wewnętrzna kosztuje w granicach 1500 – 2500 zł, a cena kotła to od 2 tys. zł wzwyż. Przedstawiciele spółki gazowniczej na zachętę za przejście z ogrzewania węglem na gazowe dają od 300 do 500 zł. A po preferencyjny kredyt wysyłają choćby do Banku Ochrony Środowiska. - Można pozyskać pieniądze, tylko trzeba się zainteresować – mówi Latanowicz i przekonuje, że w ostatecznym rozrachunku zmiana będzie się opłacać. Przedstawiciel spółki, wylicza że ogrzanie i ciepła woda dla 140-metrowego domu pobudowanego w nowej technologii rocznie będzie kosztować ok. 4 tys. zł. Sam proces inwestycyjny trwa około pół roku, więc trzeba utrafić tak, by zdążyć podłączyć się przed sezonem.