Referendum o straży poprzedzi debata
2015-11-12 16:00:20 | Tekst (aw)
Zorganizowana dwa tygodnie przed plebiscytem. - Ma trwać maksymalnie godzinę - informuje Kamil Kaczmarek, jeden z inicjatorów referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Chojnicach. Dokładny termin referendum nie jest jeszcze określony, ale wypadnie najprawdopodobniej w okolicy świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
Zasady debaty mającej pokazać działania chojnickiej formacji ustalił komitet referendalny wspólnie z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. - Na dwa tygodnie przed referendum spotkamy się i będziemy debatować. Dla każdej ze stron, czyli straży i naszego komitetu przewidujemy 15 minut wypowiedzi. Potem każda ze stron wskaże trzech różnych prelegentów, którzy wypowiadać będą się po pięć minut - informuje Kamil Kaczmarek.
Na koniec spotkania pytania w imieniu mieszkańców zadadzą dziennikarze poszczególnych redakcji. To niejedyna rola, jaką tego dnia będą pełnić publicyści. - Burmistrz przystał na naszą propozycję, aby zamiast niego moderatorem spotkania zostali redaktorzy - zdradza Kaczmarek.
- Nie będę gloryfikował straży miejskiej ani krytykował komitetu referendalnego - zapowiada włodarz Chojnic, dla którego sam plebiscyt wiąże się z dylematem. - Czy radzić mieszkańcom którzy są za strażą, żeby poszli i zagłosowali, czy żeby w ogóle nie szli?
Obecnie w grę wchodzą trzy terminy referendum: 20, 27 grudnia, 3 bądź stycznia. - Kiepsko wygląda kalendarz. Żaden termin nie jest korzystny, bo to okres świąteczny - ocenia Kaczmarek i zapowiada, że w trosce o wiążące referendum komitet rozważa wniesienie skargi kasacyjnej do NSA niezbyt skrupulatnie przygotowanej. - Ze względu na braki formalne zostałaby odrzucona. Dla nas oznaczałoby to przesunięcie referendum o jakiś tydzień czasu - dodaje Kaczmarek.