Strona główna

Połączone komisje o sytuacji młodzieży

Połączone komisje o sytuacji młodzieży

2015-10-15 14:30:47  |  Tekst i fot. mz

Miejska i powiatowa komisja edukacji spotkały się wspólnie. W myśl hasła: „nic o was bez was”, radni zaprosili też młodzież. Najpierw jednak o sytuacji młodzieży wypowiadali się starsi. Młodzi przysłuchiwali się wywodom, dopiero potem dostali głos.

 

Na początku głos na pół godziny zabrał Michał Karpiak z Fundacji Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej, która zajmuje się prowadzeniem Samorządnego Centrum Młodzieżowego. To skupia się wokół muzyki, fotografii i motoryzacji. - My nie jesteśmy lekiem na całe zło. Mamy ograniczone możliwości – podkreślał Karpiak, który po rozmowach z młodzieżą i specjalnie zorganizowanym spotkaniu zebrał krytyczne uwagi. Po pierwsze, młodzieży brakuje reprezentacji. - Nawet Młodzieżowa Rada Miejska od roku chyba się nie spotkała – wytknął przewodniczący stowarzyszenia. Minusem jest także brak odpowiedniej infrastruktury, np. na próby zespołów muzycznych, ograniczona oferta zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, a z drugiej strony postawa braku chęci zaangażowania.

- Nie ma już Młodzieżowej Rady Powiatu. W jej miejsce miało powstać forum młodych, ale do tego nie doszło. Nie ma społeczników – ubolewał szef komisji edukacji w powiecie Aleksander Mrówczyński, który na początku powołania młodzieżowej rady w powiecie próbował poprowadzić młodych za rękę.

Do spotkania przygotował się Leszek Pepliński, który jako nauczyciel rozpytał swoich wychowanków. Wyszło, że ci spoza Chojnic popołudniami nie mają jak dojechać do miasta na dodatkowe zajęcia. Słowa te potwierdził Tomasz Łoński z Doręgowic, który ostatni autobus ma ok. 18 i w związku z tym jest pozbawiony możliwości korzystania z oferty zajęć. Teoretycznie jest też radnym Młodzieżowej Rady Miejskiej. - Co się dzieje z MRM? Nikt nie zwołuje obrad, a ja nie mogę przecież tego zrobić. Zresztą o czym mielibyśmy decydować, gdy nie mamy żadnych środków do dyspozycji?!

Leszek Redzimski uważa, że fundusz młodzieżowy byłby świetnym pomysłem. Poddał też propozycję, bo choć jeden dzień w tygodniu był dodatkowy wieczorny kurs, ale warunkiem musi być frekwencja. A to wymagałoby także zwiększenia środków na transport publiczny, czego nie omieszkał zauważyć Mrówczyński. - Komunikacja jest poza naszym zakresem. To zmieni się dopiero od 2017 roku – odparł wicestarosta Marek Szczepański. W zasadzie nie umiał też powiedzieć, dlaczego powiatowa rada skupiająca młodzież tak krótko działała. A powiat, który przycinał niedawno zajęcia pozalekcyjne, planuje ankietować uczniów, jakie są ich oczekiwania. Wicestarosta ubolewał też, że po grant na edukację obywatelską młodzieży nikt się ostatecznie nie zgłosił.

Przewodniczący komisji edukacji w powiecie zapraszał młodych, by zechcieli stworzyć forum samorządów szkolnych. - Bez pomocy dorosłego młodzież nie zafunkcjonuje. Trzeba wskazać drogę - uważa były dyrektor „nowego” ogólniaka.

Kamil Ciurzyński, młodzieżowy radny, nie zgadzał się, że zabrakło inicjatywy. Jako przykład podał festyn na rozpoczęcie wakacji, który młodzi zrobili w parku. Wtedy młodzież się zaangażowała i pomogli dorośli, a teraz brakuje tego ostatniego. Kamilowi nie podoba się też, że władze widzą tylko Chojniczankę, a choćby osiągnięcia jego kolegów z klubu karate nie są zauważane.

- Do teraz nie dostaliśmy odpowiedzi od starosty i zaproszenia na rozmowy – wytknął w starostwie Damian Pazik z II LO, którego uczniowie wystosowali petycję ws. likwidacji zajęć pozalekcyjnych oraz etatów psychologów i opiekunów świetlic. - Nie można zarzucać, że nie ma społeczników. Chcemy ruszyć, ale potrzebujemy kopniaka. Niczego nie osiągniemy bez pomocy starszych – przyznał uczeń ogólniaka.

W dyskusji przewinęła się też potrzeba organizacji sportu w wymiarze ponadszkolnym, np. drużyna koszykówki skupiająca zawodników różnych szkół. Marek Szczepański przyznał, że było 120 tys. zł na ten cel, ale wuefiści jakoś się wspólnie nie dogadali. Marzenna Osowicka, prezeska UKS „Ósemki” przyznała, że pierwszy raz słyszy o takim grancie.

Na tym nie koniec dyskusji. Kolejne wspólne posiedzenie zaplanowano na połowę listopada. - Zaprosimy burmistrza i starostę do dalszej debaty i zabrania głosu, czego możemy oczekiwać, czy jeszcze w tym roku czy przyszłym – podsumował inicjator spotkania Aleksander Mrówczyński.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl