Czesi spisali się na szóstkę!

Jeszcze przez miesiąc fani BMX-ów, deskorolek i rolek muszą uzbroić się w cierpliwość. Dzisiaj na nowo powstałym skateparku w parku Tysiąclecia nastąpił odbiór robót żelbetowych, od poniedziałku ruszają dalsze prace.

Środa jest ostatnim dniem na placu budowy skateparku czeskiego podwykonanwcy firmy Fiveramps. Nasi południowi sąsiedzi z budową konstrukcji uporali się w miesiąc, bo jak sami mówią są megaszybcy. Dziś od samego rana testowali obiekt, jeden z dwóch w kraju z tzw. snake run-em. - Konstrukcja betonowa jest najcichsza - zdradził Filip Holy z Fiveramps. Miejscowy zapaleńcy z postawieniem deski czekać będą musieli jeszcze miesiąc. - Żelbeton musi się utwardzać jakieś 2 tygodnie - tłumaczy Czech. - Żeby móc korzystać z obiektu, ten musi być po wszystkich odbiorach - precyzuje dyrektor budowlanki w chojnickim ratuszu Jacek Domozych, który z samego rana pojawił się w miejskim zieleńcu, żeby odebrać prace żelbetonowe. - Oceniam je na szóstkę. Czesi są bardzo zadowoleni z nas, a my bardzo zadowoleni z Czechów. To znakomity przykład bratania się z innym narodem - urzędnik nie szczędzi pochwał podwykonawcy prac. I nasi południowi sąsiedzi nie kryją, że w Chojnicach  pracowało się dobrze. - Zrobiliśmy super robotę. Teraz jedziemy budować skatepark w Tychach, a potem w Kołobrzegu - zdradza podwykonawca.

Kolejnym etapem w budowie skateparku będzie stworzenie jego otoczenia, czyli zieleni, chodników i małej architektury. Na sam koniec zostanie zamontowane oświetlenie. - Mamy nadzieję, że wykonawca skończy prace przed terminem i w połowie października oddamy obiekt do użytku, aby młodzież mogła pojeździć - mówi dyrektor budowlanki i jednocześnie apeluje o rozwagę. - Na niewykończonym obiekcie nietrudno o nieszczęście. Pamiętajmy, że jeszcze nie wolno korzystać ze skateparku.

Przetarg na budowę obiektu wygrała firma Bullait z Elbląga, proponując za swe usługi 555 tys. zł.