Strona główna

Zaglądamy w portfele gminnych radnych

Zaglądamy w portfele gminnych radnych

2015-07-17 14:03:03  |  Tekst mz, fot. arch.

Oświadczenia majątkowe za ubiegły rok należało złożyć do końca kwietnia. Niedawno zostały opublikowane na stronie internetowej gminy Chojnice. Po ostatnich listopadowych wyborach w składzie rady debiutowało siedem osób, które po raz pierwszy „pokazały” swój majątek. Dla pozostałych ośmiorga nie była to pierwszyzna. W tej grupie największym krezusem jest wiceprzewodniczący rady Franciszek Borzych, gospodarz z Nieżychowic, który w ubiegłym roku zarobił ponad pół miliona, a jego oszczędności to prawie 400 tys. zł. Nikt w radzie nie ma oszczędności w obcej walucie czy w postaci papierów wartościowych.

 

Po raz pierwszy w historii gminy Chojnice radzie przewodniczy kobieta. Danuta Łoboda z Nowego Dworu jest także sołtysem sołectwa Nowy Dwór – Cołdanki i właścicielką gospodarstwa o powierzchni 33,5 ha i wartości 800 tys. zł. W ubiegłym roku przychód z gospodarstwa stanowił 110 tys. zł, a dochód 49 tys. zł. Po koniec roku radna kilku kadencji miała zaoszczędzone w gotówce prawie 50 tys. zł. Przewodnicząca rady gminy mieszka w dużym domu, bo dwustumetrowym, którego wartość oszacowała na 300 tys. zł. Jest jej własnością, podobnie jak działka, na której stoi, wartości 50 tys. zł. W 2014 jako radna zarobiła 9400 zł. Za „sołtysowanie” 6600 zł plus 610 nagrody od wójta. Do tego dochodzi służbowy telefon, z którego wygadała ok. tysiąca złotych. Radna jeździ bmw wartym 15 tys. zł. Poza tym w rubrykę mienie ruchome wartości powyżej 10 tys. zł wpisała maszyny rolnicze, w tym kombajny i dwa ursusy z 1994 i 1998 roku. Nie jest obciążona kredytem większym jak 10 tys. zł.

Najbogatszy w całej radzie jest jej wiceprzewodniczący Franciszek Borzych z Nieżychowic, który jest właścicielem gospodarstwa wartości 2,5 mln zł i wielkości ponad 70 hektarów. W ubiegłym roku osiągnął z tego tytułu przychód 1 mln 370 tys. zł, z czego już na czysto miał 565 tys. zł. Nie ma się więc co dziwić, że był w stanie zaoszczędzić 385 tys. zł. Mieszka w 240-metrowym domu o wartości 320 tys. zł. Ziemię pod siedlisko rolnicze wielkości 1,1 ha, na którym stoi dom wraz z budynkami gospodarczymi, oszacował na wartość 160 tys. zł. Wiceprzewodniczący rady jest posiadaczem 200 akcji Zakładów Tłuszczowych w Kruszwicy i członkiem rady nadzorczej Banku Spółdzielczego w Chojnicach. Z tego tytułu zainkasował w 2014 roku 2,5 tys. zł, a za zasiadanie w radzie gminy 7 150. Jeździ mazdą 6 z 2011 r. o wartości 65 tys. zł. Oprócz tego w oświadczeniu umieścił też dwa ciągniki wartości 150 i 110 tys. zł, sprzęt rolniczy o wartości 550 tys. zł. Takie gospodarstwo wymaga też sporych nakładów inwestycyjnych. Rolnik z Nieżychowic zaciągnął kredyt inwestycyjny w banku, w którym jest członkiem rady nadzorczej. Na koniec 2014 pozostało mu do spłaty 35 tys. zł. Cały kredyt opiewał na 280 tys. zł. Kolejny wziął na zakup ziemi, a do 2016 musi spłacić 18 tys. zł (całość to 144 tys. zł).

Dla Bożeny Borowickiej, która prowadzi przedsiębiorstwo produkcyjno-handlowe w Łubnej w gm. Czersk, praca radnej to nowość. Pod koniec roku miała w przysłowiowej skarpecie 21 tys. zł. Mieszka w Pawłowie w 61-metrowym mieszkaniu wartości 100 tys. zł, przy którym w tytule prawnym wpisała dożywocie. W ubiegłym roku zarobiła 8,5 tys. zł, ale w okresie drugiego półrocza. Do tego w grudniu doszła dieta radnej w wysokości 500 zł. Bożena Borowicka jeździ VW z 2006 r. wartym 11 tys. zł. Nie ma żadnego większego kredytu.

Irena Dorawa z Krojant radną gminną jest po raz pierwszy. Na co dzień uczy w Szkole Podstawowej w Kłodawie. W zeszłym roku zarobiła z tego tytułu 62 tys. zł. Radną była przez ostatni miesiąc 2014 roku, za co dostała dietę w wysokości 500 zł. Pod koniec roku swoje oszczędności w gotówce oszacowała na 1500 zł. Mieszka w domu wielkości 166 m2 o wartości 300 tys. zł. To małżeńska wspólnota majątkowa, podobnie jak działka na której stoi (wartość 50 tys. zł) wraz z budynkiem gospodarczym (100 tys. zł). Jest właścicielką astry z 2006, której wartości nie podaje. W 2013 r. Irena Dorawa zaciągnęła kredyt na remont domu, a do spłaty do 2020 zostało jej 14 tys. zł (stan na 31.12.14 r.) oraz pożyczkę na zakup auta. Do 2017 r. musi spłacić 13 tys. zł.

Stefan Gruźliński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Silnie, w Radzie Gminy Chojnice zasiada pierwszy raz. Na jego konto z tego tytułu na koniec roku wpłynęło 500 zł, za zarządzanie spółdzielnią dostał 6 tysięcy złotych. Radny jest emerytem – ZUS w ubiegłym roku wypłacił mu 29 tysięcy. Wraz z żoną jest właścicielem 47-metrowego mieszkania o wartości 85 tys. zł, na które wziął kredyt w 2006 r. (45 tys. zł). Do spłaty pod koniec ubiegłego roku miał 9 tys. zł. Do tego dochodzi pożyczka konsumencka w wysokości 10 tys. zł, z czego do końca 2014 spłacone zostały 3 tys. zł. Tyle samo radny ma oszczędności. Nie zadeklarował posiadania auta wartego powyżej 10 tys. zł. Stefan Gruźliński ma małą działkę rolną i budynek gospodarczy, warte 8 tys. zł.

Benedykt Jażdżewski z Ciechocina ma już doświadczenie jako radny kilku kadencji. Na co dzień zajmuje kierownicze stanowisko w firmie meblarskiej, gdzie zarobił w 2014 r. 62 tys. zł. Zainkasował też 6 tys. zł diety radnego. Oszczędził 3 tys. zł. Jest współwłaścicielem mieszkania o pow. 52 m2 i wartości 120 tys. zł oraz działki z budynkiem o wartości 36 tys. zł. Ma aż trzy auta: forda mondeo z 2010 r., opla vivaro 2003 r., audi a6 2009 r., których wartości w oświadczeniu nie podaje. Do 2021 r. musi spłacić 25 tys. zł kredytu hipotecznego. Ma też dwa kredyty konsolidacyjne i do spłaty 10 tys. zł.

Radny Józef Kołak z Charzyków w radzie znalazł się po raz drugi. Jest dyrektorem Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Chojnicach, gdzie w ubiegłym roku zarobił 87 tys. zł, do tego dorobił 37 tys. zł w Społecznym Towarzystwie Edukacyjnym w Bydgoszczy. Zainkasował 5800 diety radnego. Zaoszczędził 17 tys. zł. Jest współwłaścicielem domu o pow. 350 m2 (167 użytkowych) wartości 500 tys. zł położonego na działce o wartości 80 tys. zł i w ¼ domu o pow. 200 m2 o wartości 100 tys. zł. Na radnym ciążą jednak kredyty – budowlany 117 tys. zł i na remont budynku – 45 tys. zł. Ma też kredyt odnawialny 15 tys. zł i dwie karty kredytowe po 12 i 14 tys. zł (stan na koniec 2014 r.). Jeździ VW sharanem z 2002 r.

Kolejnym nauczycielem w gronie radnych jest Ryszard Kontek ze Swornychgaci, który uczy w miejscowej szkole. Z pracy zawodowej miał 76 tys. zł, z pełnienia funkcji społecznej radnego – 7 tys. zł. Wspólnie z żoną zaoszczędził 25 tys. zł. Są właścicielami 120-metrowego domu wartego 400 tys. zł i mieszkania 50 m2 o wartości 50 tys. zł nabytego od UG Chojnice w latach 90. Radny deklaruje posiadanie czterech nieruchomości, w tym działki pod dom oraz działek rolnych, łącznie o wartości 130 tys. zł. Stanowią współwłasność małżeńską. Ryszard Kontek nie ma żadnych większych zobowiązań kredytowych. Jest właścicielem forda mondeo z 2008 r.

Krystyna Kuczkowska do tej pory była sołtyską Granowa, teraz sprawdzi się także jako radna. W ubiegłym roku za „sołtysowanie” dostała 6 tys. zł plus nagrodę 610 zł oraz 500 zł za miesiąc jako radna. Przez pół roku pobierała zasiłek dla bezrobotnych (prawie 5 tys. zł), dostała także 3 tys. zł z polisy ubezpieczeniowej. Pani sołtys udało się zaoszczędzić tysiąc złotych. Nic nie wymieniła w rubrykach: dom, mieszkanie, gospodarstwo rolne i nieruchomości. Jeździ seatem z 2007 r. Nie ma kredytów.

Gospodarz Tadeusz Kujawski z Ogorzelin ma doświadczenie jako radny. Wrócił do rady po 4-letniej przerwie. Wartość 20-hektarowego gospodarstwa szacuje na 900 tys. zł, stanowi ono współwłasność. Podobnie jak 180-metrowy dom o wartości 350 tys. zł. Radny jako przychód z gospodarstwa podał kwotę 220 tys. zł, a dochód 50 tys. zł. Jest członkiem rady nadzorczej Banku Spółdzielczego w Chojnicach, za co w ubiegłym roku skasował 2600. Do tego dochodzi dieta radnego za miesiąc pracy 500 zł i 200 zł za udział w komisji wyborczej. Tadeusz Kujawski jeździ fordem focusem z 2004 r. Na gospodarstwie ma dwa ciągniki z 1978 i 1983 r. Nie ma kredytów.

Jarosław Kurek, były sołtys Chojniczek, jeździ za kierownicą autobusu miejskiej komunikacji, jest także członkiem rady nadzorczej MZK. W ubiegłym roku zarobił tam 38 tys. zł, a jako sołtys 8,4 tys. zł plus 610 zł nagrody. Jego konto zasiliło też 6200 zł diety radnego. 10 tys. zł udało się odłożyć do przysłowiowej skarpety. Jest właścicielem domu o pow. 82 m2 i wartości 75 tys. zł. Działka, na której stoi, wartości 60 tys. zł, jest współwłasnością. Kierowca autobusu w swoim prywatnym czasie wsiada za kółko mercedesa z 2000 r. Nie spłaca żadnego kredytu.

Robert Piesik jest sołtysem Kłodawy, a od ubiegłego roku łączy tę funkcję z pracą w radzie gminy, a także prowadzeniem jednoosobowej działalności (produkcja mebli, usługi cateringowe). Przychód firmy w ubiegłym roku to 120 tys. zł, a dochód 20 tys. zł. Robertowi Piesikowi udało się pozyskać dotację unijną na rozwój działalności w kwocie 63 tys. zł, z tym że musiał położyć weksel na taką samą kwotę. Do tego ma kredyt obrotowy wysokości 38 tys. zł. Jako sołtys zarobił 6,6 tys. zł i 610 zł nagrody. Jako radny na razie tylko 500 zł oraz 200 zł za udział w wyborczej komisji. Radny swoje oszczędności na koniec roku wyliczył na 50 tys. zł w gotówce. Dzięki darowiźnie w 2012 roku stał się posiadaczem 120-metrowego domu o wartości 120 tys. zł położonego na działce 1500 m2 (wartości 60 tys. zł) z budynkami gospodarczymi (20 tys. zł). Radny jeździ renault masterem z 2006 r. wartym 20 tys. zł.

Ewa Pruska z Lichnów w ubiegłym roku zadebiutowała w roli radnej. Jest na rencie, która w 2014 wyniosła 8,5 tys. zł, do tego dostała prawie 2 tys. zł zasiłku pielęgnacyjnego i 500 zł diety na koniec 2014. Lichnowianka pod koniec roku miała prawie tysiąc złotych oszczędności w gotówce. Jest współwłaścicielką domu o pow. 230 m2 i wartości 150 tys. zł pobudowanego na działce wielkości 800 m2 i wartości 60 tys. zł. Na zakup działki i budowę domu zaciągnęła kredyt. Do 2033 r. pozostało jej do spłaty 49 tys. zł. Samochodu o wartości powyżej 10 tys. zł brak w oświadczeniu.

Kazimierz Sikora ze Sławęcina jest na rencie, więc ma czas by pełnić obowiązki sołtysa, a od ponad pół roku także radnego. Pod koniec roku deklarował 5 tys. zł „zaskórniaków”. Dożywotnio zajmuje mieszkanie wielkości 80 m2 i wartości 100 tys. zł. Na umowę zlecenie dla urzędu gminy dorobił sobie 4 tys. zł, a dzięki wyborom 200 zł. Dieta sołtysa wyniosła 6600 zł, do tego 610 zł nagrody. Dieta radnego 600 zł. Obok renty Sikora wpisał 1550 zł. Nie ma auta wartości powyżej 10 tys. zł. Sołtys spłaca kredyty na remont mieszkania, jeden na 13 tys. zł, drugi 15 tys. zł.

Tadeusz Stelmaszyk był przewodniczącym Rady Gminy Chojnice V kadencji. Aktualnie jest na emeryturze i z tego tytułu jego konto zasiliło 32 tys. zł. Zasiadł w radzie po przerwie, więc za końcówkę ubiegłego rok dostał 600 zł. Jest właścicielem gospodarstwa o pow. 7,5 hektara i wartości 1,2 mln zł, z którego dochód w ubiegłym roku to 1300 zł. Wspólnie z żoną oszczędził 50 tys. zł. Są właścicielami mieszkania 105 m2 o wartości 50 tys. zł. Tadeusz Stelmaszyk ma 6 udziałów w PPHU Agra Nowe Ostrowite, z których miał zysk 1,5 tys. zł. Jest właścicielem pasieki 30 uli wartości 12 tys. zł. Radny jeździ VW z 2003 r. o wartości 14 tys. zł.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl