Skatepark na jesień

Będzie co prawda mniejszy, niż zakładano w projekcie parku Tysiąclecia, ale wyczekany przez jeżdżących na rolkach, deskorolkach, BMX-ach itp., których widać coraz więcej w miejskiej przestrzeni, a którą muszą dzielić z przechodniami czy  kierowcami. Urzędnicy zapowiadają konsultacje z młodymi entuzjastami tego rodzaju sportów.

- Skatepark będzie między placem zabaw a ciągiem pieszo-rowerowym, który przebiega przez most w sąsiedztwie siłowni terenowej. Będzie dużo mniejszy, bo 1/3 tego, co zakładaliśmy na początku – informuje Jacek Domozych, dyrektor Wydziału Budowlano-Inwestycyjnego ratusza. Ma kosztować ok. pół miliona złotych. W magistracie chcieliby, żeby prace zacząć w drugiej połowie sierpnia, by skatepark był gotowy z końcem października. W tej chwili trwają prace koncepcyjne.

- Przewidujemy spotkanie z tymi, którzy chcą z tego korzystać i będziemy się wsłuchiwać w ich pomysły, tak jak zresztą przy budowie street workout'u – zapewnia Domozych. Amatorzy tej drugiej dyscypliny mieli jednak większy posłuch w ratuszu, bo od momentu kiedy przyszli z propozycją w sierpniu ubiegłego roku do realizacji, która przewidziana jest do końca maja, nie upłynie nawet rok. Siłownię do tzw. ulicznego treningu, czyli podciągania się na drążkach wykona gdańska firma za 115 tys. zł.