Strona główna

Zabrakło jedynie gola

Zabrakło jedynie gola

2015-03-15 21:23:59  |  MKS Chojniczanka

Mecz Olimpii z Chojniczanką ponownie nie przyniósł gradu bramek, ale tym razem kibice nie mogli narzekać na nudę. Działo się sporo, a co najważniejsze gra toczyła się pod dyktando żółto-biało-czerwonych. Nasz zespół od samego początku nie miał problemów z kreowaniem okazji, ale szwankowała skuteczność. Tak wyglądało zresztą całe spotkanie.


Chojniczanka oprócz pauzującego za kartki Tomasza Mikołajczaka rozpoczęła też bez Przemysława Pietruszki (naciągnięty mięsień pośladkowy), Pawła Iwanickiego (kontuzja kolana) i Mateusza Piechowiaka (przeziębienie). Dwóch ostatnich na inaugurację siedziało na ławce rezerwowych, więc tak naprawdę trzeba było znaleźć zastępstwo dla Pietruszki. Trener kolejny raz wykorzystał uniwersalność Daniela Chyły, który zagrał na lewej stronie obrony i nie zawiódł. Zresztą ciężko w naszym zespole wytypować słabe ogniwo. Zadebiutował Łukasz Suchocki, mający dwie dobre okazje do zdobycia gola – najlepszą po ładnym podaniu Jakuba Mrozika nad obrońcami. Solidnie zaprezentował się też Damian Podleśny, interweniujący pewnie i z wiarą we własne umiejętności. Z przodu aktywny był Rafał Siemaszko, którego często wspomagał Rafał Grzelak.

Podobnie jak w spotkaniu z Chrobrym nie brakowało okazji po stałych fragmentach gry. Oprócz rzutów rożnych kilka razy była okazja na strzał z rzutu wolnego, ale brakowało precyzji. Tak samo zresztą było po strzałach z akcji. W trakcie meczu próbowali Siemaszko, Mrozik, Marek Gancarczyk, i Wojciech Lisowski, jednak albo na posterunku był Michał Wróbel, albo piłka mijała bramkę.

Olimpia uaktywniła się pod koniec meczu i istniało ryzyko, że wrócą demony z przeszłości. Na szczęście ze swoich zadań wywiązywali się obrońcy, przez co ostatecznie gole nie padły.

Była okazja na zwycięstwo, ale na to jeszcze będzie okazja. Najważniejsze, że w grze Chojniczanki widać progres, bo dziś długimi momentami nasi zawodnicy zdecydowanie dominowali na boisku. Trzeba to tylko potwierdzić trzema punktami.

Trener Mariusz Pawlak po meczu: Przez 90 minut widać było, że przyjechaliśmy do Grudziądza po pełną pulę punktów. Gralismy bardzo odważnie i wysoko - takie były założenia na to spotkanie. Czego zabrakło - skuteczności. Oprócz punktów i szukania negatywów szukam też pozytywów. Najważniejsze, że drużyna zaczyna powoli grać to co sobie zaplanujemy. Wygląda to co raz lepiej, lecz nie wszystko zawsze przekłada się na punkty. Wierzę, że ten zespół będzie grał co raz pewniej i lepiej. Widać kolektyw. Cały czas jest tu progres. Nie cieszymy się z punktu, jednak  graliśmy w Grudziądzu z Olimpią, z którą jeszcze nigdy nie wygraliśmy. Niestety dzisiaj podtrzymaliśmy tę tradycję. Jednak o grę możemy być spokojni z perspektywą ,że to będzie wyglądało co raz lepiej.

OLIMPIA GRUDZIĄDZ – CHOJNICZANKA CHOJNICE 0-0

Olimpia: 69. Michał Wróbel – 25. Bartosz Jaroch, 5. Sebastian Zalepa, 2. Michał Łabędzki, 27. Marcin Woźniak – 9. Marcin Kaczmarek, 11. Marcin Smoliński (60, 18. Adam Cieśliński), 29. Rok Elsner (71, 8. Kamil Kurowski), 10. Denis Popovič, 19. Maciej Rogalski (85, 77. Patryk Skórecki) – 21. Arkadiusz Aleksander.

Chojniczanka: 24. Damian Podleśny – 25. Wojciech Lisowski, 2. Michał Markowski, 4. Piotr Kieruzel, 20. Daniel Chyła – 19. Łukasz Suchocki (70, 22. Bartłomiej Niedziela), 5. Paweł Zawistowski, 18. Jakub Mrozik, 7. Rafał Grzelak (75, 23. Krystian Feciuch), 9. Marek Gancarczyk – 11. Rafał Siemaszko (84, 27. Przemysław Czerwiński).

żółte kartki: Smoliński, Kaczmarek.

sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl