Komunalna przyjrzy się zebrom

Na lutego komisja komunalna rady miejskiej zaplanowała poddać pod ocenę bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych w Chojnicach.

- Chcemy na podstawie uwag i spostrzeżeń mieszkańców wypracować własne wnioski - mówił na ostatniej sesji radny i przewodniczący tejże komisji Antoni Szlanga. Pod inicjatywą podpisuje się burmistrz, który oczekuje na rezultaty pracy, a tam gdzie będzie potrzeba zebry będą mocniej oznakowane. - Jestem gotów poświęcić całą rezerwę budżetową tego roku – Arseniusz Finster zadeklarował podczas obrad. Ogólna rezerwa wynosi 116 tys. zł. Celowa na zarządzenie kryzysowe - 310 tys. zł. Tymczasem oznakowanie przejścia w taki sposób, jak przy ul. Człuchowskiej (przed zjazdem w ul. Asnyka), kosztowało ok. 15 tysięcy złotych. - Myślę, że to, co jest na Człuchowskiej, jest dobrym rozwiązaniem. Pieszy jest na przejściu, jest dodatkowe światło pulsujące – uważa burmistrz Finster. Jego zdaniem, jednym z głównych problemów jest to, że często samochody jadące z naprzeciwka mają źle ustawione światła i wzajemnie się oślepiają.

Dokładnie rok temu akcję pn. bezpieczne przejście przeprowadziło opozycyjne wobec ratusza stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność. W międzyczasie przejście przy ul. Człuchowskiej, na którym doszło do śmiertelnego potrącenia, zyskało dodatkowe oznakowanie, po tym jak wnioskowali o to radni i mieszkańcy. Pod koniec ubiegłego roku po potrąceniu na przejściu przy rondzie 25-lecia Solidarności zmarł starszy mężczyzna. Pechowa pod tym względem okazała się też zebra w pobliżu szkoły przy ul. Kościerskiej. Praca nad poprawą bezpieczeństwa pieszych jest więc celowa.