Dla człowieka i w zgodzie z naturą

Kosztowała ponad 21 mln zł, z czego 50 procent dofinansowała Unia. Każdy kto korzystał z czerwonego, zielonego, żółtego czy czarnego szlaku nie ma wątpliwości, że Kaszubska Marszruta to strzał w dziesiątkę. - To jest chyba najlepszy pomysł, jaki się zrodził w przeciągu ostatnich 20 lat. Kupili to turyści, kupili to mieszkańcy. Szlaki są używane cały rok - zachwalał powstałe trasy rowerowe na spotkaniu podsumowującym projekt dyrektor Parku Narodowego "Bory Tucholskie" Janusz Kochanowski.

- Zbudowaliśmy fajne narzędzie, które rodziło się w bólach. Gmina Brusy, Konarzyny, Czersk dawno miały już projekty, a Chojnice tylko wizje - wspominał niełatwe początki inwestycji dyrektor Parku Narodowego. Trzy lata od momentu rozpoczęcia prac Kaszubska Marszruta liczy 165 km oznakowanych tras rowerowych (w tym nowo pobudowane trasy mają łącznie 62 km), na których turyści mogą nie tylko odpocząć, ale i poszerzyć swą wiedze. 42 tablice informacyjne umiejscowione na szlaku zawierają mapę przebiegu tras rowerowych oraz informacje o atrakcjach przyrodniczych i turystycznych okolicy. Cyklista może też zapakować mapę do koszyka bądź skorzystać z jej interaktywnej wersji.

- To inwestycja bardzo sprzyjająca przyrodzie, bo nie budowaliśmy nowych dróg, tylko wykorzystaliśmy już te istniejące - mówiła Maria Chybowska z Parku Narodowego Bory Tucholskie. Jak bardzo jest to inwestycja idąca w parze z przyrodą, świadczą chociażby dwa przepusty dla płazów wybudowane na trasie. - Po oddaniu ich do użytku na drodze giną pojedyncze przypadki - mówiła Chybowska. Bez zagrożenia odwieczne korytarze migracyjne może teraz pokonywać żaba śmieszka czy ropucha szara. A nasz region już nie tylko kajakami, ale i rowerami stoi.

Za współpracę wszystkim zaangażowanym w Kaszubską Marszrutę dziękowała dyrektorka wydziału funduszy w starostwie Bogumiła Ropińska. - W kontekście projektu chciałoby się powiedzieć: nie żegnam, lecz do widzenia.

W projekcie, oprócz wymienionych gmin i PNBT, udział wzięły także Nadleśnictwa Rytel i Przymuszewo.  Beneficjentem był powiat chojnicki.