Do nagród kolejka, ale kasy brak

Jest stosowna uchwała o nagradzaniu sportowców i działaczy kultury. Co z tego, kiedy wnioski od ubiegłego roku zalegają w ratuszu, bo zwyczajnie nie ma na to pieniędzy.

Radna Maria Błoniarz-Górna przypomina, że w kwietniu 2013 roku rada miejska znowelizowała uchwałę w sprawie nagradzania wybitnych talentów w tych dwóch dziedzinach. - Od tego kwietnia nie ma żadnych pieniędzy na nagrody – zauważyła radna podczas obrad komisji. - Tak nie wolno. Ich się nie docenia. Jeśli ta uchwała ma być martwa, to proszę ją w ogóle zlikwidować – mówiła wzburzona. Nie do końca miała rację, bo w zeszłym roku znalazło się jednak 30 tysięcy złotych na wypłatę jednej nagrody. Dostał ją klub Red Devils za zdobycie wicemistrzostwa Polski w futsalu. Pozostałe 10 wniosków z ubiegłego roku o gratyfikację finansową dla sportowców (lekkoatletyka, boks i strzelectwo) pozostaje nierozpatrzonych. Jeden wniosek wpłynął z dziedziny kultury. To nie wszystko. Do tego w tym roku doszły trzy nowe pisma ze środowiska sportowego. - To radni zdecydowali o kształcie budżetu na ten rok. Jeśli nie ma puli na nagrody, to jak mamy je przyznać? – odwraca sprawę kierownik referatu kultury i sportu Zbigniew Buława.

- Młodzi sportowcy nie dostają nic, a na wszystko inne musi być. Nie patrzmy tylko na inwestycje, a też na materiał ludzki, który jest naszą przyszłością - apelowała do swoich kolegów radna. Jej zdanie poza dwoma radnymi, którzy od głosu się wstrzymali, podzielili pozostali obecni na połączonym posiedzeniu komisji rady miejskiej. Do burmistrza zostanie wystosowany wniosek o uruchomienie środków na nagrody dla chojniczan, którzy przecież pośrednio poprzez swoje wyniki sportowe i twórczość artystyczną promują miasto.